Witam,
1 Czerwca roku 2011 w wyniku skręcenia kolana doznałem złamania wyniosłości międzykłykciowej(nadkłykieć) piszczeli lewej oraz "uszkodzenie przyczepu ACL" DO TEJ PORY NIE WIEM CZY JEST ZERWANY CALKIEM

W wyniku zamontowano mi dwa druty "K" dla ustabilizowania nadklykcia. Zacząłem obciążać staw w 5 tygodniu. Chodziło się fajnie, z czasem co raz lepiej, żadnych obrzęków dodatkowych. Po 4 miesiącach wymontowano druty no i zaczęły sie problemy

po wymontowaniu zacząłem obciążać staw po 10 dniach. Na klykciu przysrodkowym strzelanie i wyskoczyl siniak (moze łąkotka?) No i pojawiła się niestabilność ale na boki. Oczywiscie przez caly czas rehabilitacja (laser, ultra dźwięki po wyjęciu drutow równiez magnetron. Teraz czekam zeby dostac sie do lekarzy jesli kolano bedzie sie babrac pojde i zrobie rezonans magnetyczny i jesli sie okaze ze ACL zerwane to rekonstrukcje rowniez z wlasnej kasy. Ale jesli nie bedzie zle bede czekać.

Dołączam fotki. Proszę o odpowiedź odnosnie obrzęku na kłykciu przysrodkowym, czy oznacza uszkodzoną łąkotkę ?
załączam fotki:
http://imageshack.us/photo/my-images/68 ... tuulyj.jpghttp://imageshack.us/photo/my-images/64/20111011007.jpgProsze o kontakt kogoś z podobną historią !