forum o naszych kolanach

Teraz jest 28 mar 2024, o 21:45

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 23 sie 2011, o 18:32 
Offline

Dołączył(a): 11 sie 2011, o 15:05
Posty: 32
Typ użytkownika: Sympatyk
Zapomniałem jeszcze dodać jedno, niestety komunikowanie się przez forum nie jest idealne. Jeżeli juz jesteście w trakcie rehabilitacji, w jakimś 1-3 miesiącu. Izometryczne ćwiczymy tak ( piłka między udami 5x100 - napinamy mięsień, unosimy nogę i dociskamy piłkę, odwodzimy nogę,stawiamy na podłoże i opuszczamy mięsień, druga setka to napinamy mięsień i napierdzielamy w tą biedną piłkę i tak naprzemiennie, podobnie jest z każdym innym izometrycznym czy dociskaniem piłki. Jeżeli cały czas wszystkie serie robimy w tej samej dynamice powoduje to tylko zwiększenie wytrzymałości mięśnia a nie sam jego wzrost. Mięsień po prostu się przyzwyczaja. A my go musimy oszukiwać, ciągle stymulować i zaskakiwać. Jak wyjdzie nam już głowa przyśrodkowa, to nie ma znaczenia jak to będziemy wykonywać, bo nie kompensujemy już innymi mięśniami i czwórka ładnie zaczyna nas kuć i boleć i rośnie od wszystkiego co jej zaaplikujemy. hak , prosze Cię wytrzymaj jeszcze tak 4-5 mięsiećy z tą systematyką, a zobaczysz że zwykłe jeżdżenie na rowerze spowoduje że oprócz głowy dwugłowej to i przyśrodkowa będzie rosnąć, rzepka będzie bardzo stabilna i zacznie sobie chodzić po właściwym torze co zahamuje zmiany degeneracyjne. Kibicuje Ci, wierze że dasz radę, a czworogłowy pieknie Ci wynagrodzi ten wysiłek. Ewa no niestety tak czasami bywa, jesteś jednak dzielna kobietą, jeżeli będziesz chciała to dam Ci namiar na moją rehabilitantkę, pójdziesz kilka razy do niej, zobaczy jak to wyglada a później opracujecie sobie trening, zapisany na karteczce na każdy dzień tygodnia. Co zwiększasz a co nie, co dynamizujesz. Kiedy odpuszczasz a kiedy dajesz ile fabryka dała. Jesteś dzielna kobietą i wierze że wygrasz tą nierówną walkę z chondromalacją.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 23 sie 2011, o 23:51 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
To są bardzo trafne uwagi, Khabibulin.
Pierwsza - że trzeba mięsień zaskakiwać i zmieniać mu bodźce. Ja słyszałam to wprost w sumie tylko od pana, do którego chodziłam na masaż ale bardzo mi to trafia do przekonania. Wcale to nie znaczy, że inni fachowcy tego nie wiedzieli, ale w moim przypadku jakoś tak się składało, że większość rehabilitacji szybko lądowała w stałym i dość ograniczonym zestawie ćwiczeń. Pewno dlatego, że możliwości kolana okazywały się ograniczone i rehabilitanci woleli wybierać bezpieczne warianty. Zapewne lepsze to niż nic, ale ja też uważam, że bardzo ważne jest odpowiednie urozmaicenie. Nie tylko, aby mięsień się nie przyzwyczaił, ale żeby mózg nie ześwirował. Przynajmniej na mnie powtarzanie codziennie tego samego samego zestawu, powolnych izometrycznych napinań działa niemal depresyjnie. Dlatego tak mnie interesuje to dynamizowanie :-). Bardzo pod tym względem pasowała mi rehabilitacja w Żorach po zabiegu, gdzie ćwiczenia zmieniały się z zajęć na zajęcia, rożnorakiego sprzętu - piłek, poduszek, gąbek, wałeczków były krocie. Gdy stan kolana pozwalał już na nieco więcej zajęcia były dla mnie niemal zabawą. Ktoś mógłby uważać to za zbędne fanaberie, według mnie jest w tym jednak mądrość.
No, ale skończyło się tak jak opisałam w poście powyżej... i tutaj (viewtopic.php?f=76&t=316&p=3672#p3672).

Druga Twoja uwaga o tym, że najtrudniejszy jest pierwszy etap wzrostu mięśnia, bo jego wysiłek jest zastępowany przez otaczające mięśnie. W sumie nikt mi tego nie mówił, ale dokładnie tak to widzę i czuję. W zdrowszej nodze przy tych samych ćwiczeniach czuję głowę przyśrodkową, a w tej gorszej wszystko inne ;-) (no dobrze, jest jednak pewien postęp :-) ). Miło że potwierdzasz to spostrzeżenie.

Co do dalszej rehabilitacji dziękuję za troskę i życzliwość. Sprawa nie jest taka prosta - już się prawie tu rozpisałam, ale chyba lepiej uzupełnię wątek opisujący co się u moich kolan dzieje. W każdym razie trzeba Ci wiedzieć, że w ciągu ostatnich 5 lat przeszłam 3 większe cykle rehabilitacyjne w Warszawie - jeden całkiem niedawno (sierpień - styczeń). W dużym skrócie bez spektakularnych rezultatów - z przyczyn zapewne połączonych - czyli na pewno i organizacyjnych i merytorycznych - mój przypadek wydaje się trudny i po odwiedzeniu plejady fachowców (a szczególnie po zabiegu i następującej rehabilitacji) mam wrażenie, że oni po prostu są bezradni. Dojrzałam do tego, aby się z tym pogodzić i żyć z chorobą. Co robić oprócz tego, nie wiem jeszcze. Na razie staram się ćwiczyć w domu i przemyśliwuję Twoje posty :-).

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 24 sie 2011, o 09:24 
Offline

Dołączył(a): 11 sie 2011, o 15:05
Posty: 32
Typ użytkownika: Sympatyk
Ewa na rehabilitacji poznałem dwie młode osoby z IV na rzepce i dość sporymi zmianami degeneracyjnymi, najciekawsze było to że oni sobie funkcjonowali, nie mając prawie mięśnia czworogłowego. Znaczy był na tyle, aby utrzymać wyprostowana nogę w obciążeniu. Resztę mięśni mieli całkiem okazale rozbudowaną, szczególnie dwugłowy i brzuchaty łydki,a czworogłowego brak. Nie widze już ich, wiec pewnie się to im znudziło. Ćwiczyć na samym początku jest bardzo ciężko i praktycznie nie widać efektu, no jeszcze na samym początku, kiedy mięsień puchnie. Jeżeli przestaniemy ćwiczyć z przerwą nawet kilku dni to to wszystko opada. Dlatego najważniejsza jest systematyczność.6 dni w tygodniu, z jednym dniem odpoczynku. Najłatwiej jest gdy głowa przyśrodkowa już nam się pojawi, nadal będzie ciężko,ale utrzymać mięsień jest już dużo łatwiej. Jeszcze jedna kwestia, niektórzy piszą o ustawianiu stup, mięśniach pleców, miednicy itd. To oczywiście był mój plan rehabilitacyjny, pod pasowany pod moje kolano. Wszystkie partie mięśniowe oczywiście także ćwiczyłem, uczyłem się stawiać stopę, w tym ćwiczyłem także wytrwale mięśnie stopy, łydki itp. Moja rehabilitantka zawsze mi jednak odpowiadała, że to wszystko to tylko taka mała kosmetyka. Jak będzie głowa przyśrodkowa i czworogłowy sam w sobie silny to później wszystko się prostuje. Najpierw należny skupić się na najsłabszym ogniwie. A u kolanowców to właśnie czworogłowy jest najsłabszym ogniwem, zarazem najważniejszym.
Zorientowałem się także jak ważne jest mieć jednego rehabilitanta i jednego lekarza, do których ma się zaufanie. Którzy będą także wspierali moją psychikę. Ja też miałem bardzo wiele watpliwości, wiele razy się zniechęcałem, miałem wszystkiego dosyć, nie wierzyłem że będzie dobrze, mięsień nie chciał rosnąć a ja chciałem już kłaść się do wyra i to zostawić. Po czym rehabilitantka mnie wzywała telefonicznie , że od miesiąca się nie pokazywałem ( chociaż ćwiczyłęm na siłowni) i mówiła że jest super, że to wszystko idzie w dobrym kierunku, mówiła tylko że powinienem jeszcze więcej ćwiczyć, żeby zwiększyć jego stymulację. Fakt udało się. Samemu jednak jest pewnie bardzo ciężko, nie wiemy czy dany ból jest dobry czy nie, czy coś jest niebezpieczne czy nie. Ja miałem to szczęście że trafiłem na bardzo odważnego rehabilitanta, bardzo wymagającego i potrafiącego cholernie zmotywować do pracy. Emilia zawsze mi powtarzała - każdy, nawet z IV na rzepce czy kłykciach jest w stanie odbudować czworogłowy, a jest w stanie to zrobić tylko 2 %, poćwiczą miesiąc, dwa, no trzy. Później się odechciewa. Walczcie o swoje czworogłowe.
Teraz jeszcze o tym że nie warto rehabilitować się w domu, a nie stać nas na rehabilitacje prywatną trwająca kilka miesięcy. Rehabilitacja na NFZ jest całkowicie bezskuteczna, bo rehabilitanci nie maja czasu się nami zając i najłatwiej jest położyć nas pod polem magnetycznym, laserem,tym bardziej że taka rehabilitacja na NFZ trwa godzinę, przez którą jeszcze dociśniemy kilka razy piłkę. Wykupić należy karnet "open" na siłownię. Mam tam wszystkie urządzenia jak na rehabilitacji. Pamiętajcie że po każdej serii ćwiczeń izometrycznych należny 5 minut pojeździć na rowerze, właśnie żeby zaktywizować inne partie mięśniowe, oraz odzwyczaić czworogłowy od wytrzymałości. W domu nie będziemy mieć takich warunków. Idąc na siłownię mamy z góry określony czas w jakim będziemy ćwiczyć, w domu będziemy chcieli jak najszybciej je odfajkować i zająć się pierdołami które są ważniejsze od ćwiczenia. Jeszcze w sprawach roweru, rower jest super, nie w momencie jednak gdy doskwiera nam lateralizacja. Rozgrzewka 15 minut, a później 5 minut po każdej serii, i tak wyjdzie nam ponad godzina roweru dziennie. Jednak jeżeli będziemy robić na nim długie sesje zbyt wzmacnia się dwugłowa. Popatrzcie u kolarzy jakie buły mają po drugiej stronie głowy przyśrodkowej. Natomiast jeżeli służy on tylko do podtrzymywania rozgrzania mięśnia , aktywizacji innych, oraz rozruszania sprawdza się znakomicie. Gdy nie ma lateralizacji to rower mam zalecany i jeżdżę nim non-stop, do pracy, na basen.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 24 sie 2011, o 22:19 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 16:43
Posty: 1065
Lokalizacja: Wrocław
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Zm. zwyrodnieniowe
Chondromalacja III-IV
Boczne przyparcie rzepki
Reaktywne zapalenie stawów (?)
Znowu bardzo ciekawe rzeczy piszesz. Myślę, że każdy wyciągnie wnioski dla siebie, bo nie ma jednego dobrego dla wszystkich. Nie każdy musi pchać się od razu w hardcorowy wariant izometryczny czy porzucać swojego rehabilitanta, bo ma nieco inne metody ;-). Trzeba włączyć rozum.

Ja nie mam jeszcze pełnej jasności co dalej - nie jest to wszystko proste. Na pewno jednak przekonałeś mnie, że nie ma rzeczy niemożliwych, są tylko bardzo, bardzo trudne. I nauczyłeś mnie bardzo dużo o ćwiczeniach izometrycznych - dziękuję :-). Na pewno zrewiduję to, co teraz robię w domu - zarówno jeśli chodzi o rodzaj ćwiczeń, jak ich liczbę i częstość.

Co do tych 2% sukcesu, to myślę, że to jest sprawa do przemyślenia zarówno przez pacjentów jak i rehabilitantów. Jeśli to prawda, a moje dotychczasowe doświadczenia wskazują że tak, to po obu stronach jest jeszcze baaaardzo dużo do zrobienia. W sumie nie jest istotne, czy to 2% czy 20% - ciągle to bardzo mało...
Pamiętajmy jednak, że największy wpływ mamy na to co sami robimy i że najłatwiej zmienić siebie...

_________________
Pomożesz innym dzieląc się swą wiedzą i doświadczeniami. Zacznij od działu "Gdzie się leczyć". On jest najważniejszy...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 25 sie 2011, o 08:26 
Offline

Dołączył(a): 11 sie 2011, o 15:05
Posty: 32
Typ użytkownika: Sympatyk
Ewa , strona którą stworzyłaś spełnia właśnie bardzo ważna rzecz - informacyjną. Polskie społeczeństwo jest niewyedukowane. Gdy słyszy się że jest chondromalacja to ludzie wpadają w panikę i za wszelka cenę ograniczają aktywność fizyczną. Przez kilka lat na rehabilitacji napatrzyłem się na takie przypadki. Człowiek się nie rusza, lateralizacja się zwiększa, rzepka ucieka,czworogłowy dyskretnie sobie opada, zwyrodnienia się powiększają. Gdzie I stopień chondromalacji to tak naprawdę jest niebezpieczny jak sezonowa grypa, ot czasami coś nas zaboli i zakuje, jeżeli będziemy ćwiczyć mądrze mięśnie to ona w tym I stopniu będzie sobie i przez 30 lat. W Polsce nie ma profilaktyki, a społeczeństwo i tak coraz mniej się rusza. Zawsze piszę o tych ćwiczeniach, dlaczego. Bo nawet gdy przeszczepimy chrząstkę, łąkotkę i nie będziemy tak ćwiczyć aby odbudować czworogłowy to po 5 latach mamy to samo co przed przeszczepami, Czyli IV.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 25 sie 2011, o 09:58 
Offline

Dołączył(a): 12 maja 2011, o 21:00
Posty: 158
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondro II (II/III?) rzepki, koncowka leczenia chlamydii pneumonae - ta mi dala popalic w kolanach... Lateralizacja i inne biomechaniczne cuda juz wyleczone :-)
Khabibulin napisał(a):
Polskie społeczeństwo jest niewyedukowane.

Ja bym powiedzial, ze sytuacja jest znacznie gorsza, bo to, ze zwykly Kowalski malo wie, to jeszcze pikus, ale gdy ten Kowalski zwraca sie do lekarza po pomoc to okazuje sie, ze osoba, ktora spedzila 6 lat na studiach medycznych, ma specjalizacje, niekoniecznie duzo wiecej wie o mechanice kolan. Typowa sytuacja: "panie doktorze, zrobilem w weekend wycieczke 40km na rowerze i bola kolana"; odpowiedz lekarza: "niech pan jezdzi 20km i lyka glukozamine". Zdiagnozowanie lateralizacji? Bocznego przyparcia? zapomnij... No i Kowalski jezdzi te 20km, po roku juz tylko 10km, potem siada na sofie i wpiernicza ibuprofeny, bo jakikolwiek ruch powoduje bol... A nasz mily pan doktor leczy kolejnych pacjentow, w ten sam sposob :x


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 26 sie 2011, o 14:00 
Offline

Dołączył(a): 11 sie 2011, o 15:05
Posty: 32
Typ użytkownika: Sympatyk
Paffcio, tak polska służba zdrowia to już całkowita degrengolada. Najbardziej właśnie mnie śmieszy wskazówka "lekarza ortopedy" - " proszę nie przeciążać kolana", to jest zdanie wytrych bo teraz kompletnie tego nie rozumiem. Kiedyś rozumiałem to tak - najlepiej zrezygnować z wysiłku fizycznego, aby nie przeciążać kolana, nie wchodzić broń boże na żadne schody i unikać ruchu który sprawia dyskomfort. Mniej się ruszamy, tyjemy. W głowie cały czas mamy żeby czegoś nie robić oraz szukamy bólu, to wchodzi w głowę. A przecież lekarz ortopeda powinien nam wytłumaczyć, szczególnie gdy chondromalacja jest w początkowym stadium, że ruch jest najważniejszy, że trzeba zdiagnozować przyczynę, jeżeli wystarczy rehabilitacja to jak z zapaleniem oskrzeli trzeba ćwiczyć aby wyeliminować bo jak nie podleczymy to zaraz będziemy mieli zapalenie płuc a w przypadku chrząstki II czy III czy IV stopień, a wtedy rehabilitacja jest bardzo ograniczona. Ruch oczywiście wskazany nam przez rehabilitanta, ale ze wszystkiego w życiu też nie należny rezygnować. Taki lekarz powinien wyjaśnić, że jak wejdziemy na 3 piętro po schodach to tym kolanom tak strasznie nie zaszkodzimy, gdy jednak będziemy sobie biegali po piętrach to możemy te kolana sobie zagrzać i to już nie będzie dobre. Powinien wyjaśnić , że ta glukozamina nic nam nie da jak nie wylejemy wiadra potu na rehabilitacji. Lekarze prywatni są od brania kasy i najchętniej są nas w stanie cały czas kroić, lekarze państwowi są od tego żeby udać się do nich prywatnie i jak najszybciej się nas pozbyć. Rehabilitacja na NFZ to już całkowita farsa, jak nawet ja miałem to przestałem chodzić, bo traciłem tylko czas. Może się przydać jeszcze komuś kto nigdy rehabilitacji nie miał to nauczą kilku ćwiczeń. U mnie rehabilitacja na NFZ wyglądała tak że przychodziłem, rehabilitant kazał pojeździć "parę" minut na rowerze, ale że wszystkie były pozajmowane to czekałem, pojeździłem, wracam, a ten każe mi dociskać piłkę - "do momentu aż pan poczuje mięsień", później elektrostymulacja i pole magnetyczne. Nie wiem czy wszędzie tak wygląda, ale ja tak trafiłem. Zastanawiam sie także, czy nie można tak jak w USA, gdzie choroba zwyrodnieniowa wśród tych grubasów to prawdziwy problem społeczny. Jak poszedłem do ortopedy to wysłał mnie od razu do ortopedy sportowego, wypisał wszystkie skierowania na badania i z tymi badaniami miałem iść od razu do lekarza. Lekarz sportowy zrobił wywiad , powiedział co i jak, powiedział że skonsultuje mój przypadek z rehabilitantem i żebym następnego dnia w sprawie rehabilitacji poszedł już do rehabilitanta i dobierze mi zestaw ćwiczeń. Dał skierowanie do dietetyka, bo jak wytłumaczył - odpowiednia dieta pomoże na wzrost mięśni, dał też skierowanie do psychologa, bo głowa jest ważniejsza niż noga. Może tak trafiłem, może nie wszystko i nie wszędzie tam tak wygląda.Aha ortopeda powiedział że noga powinna być operowana, ale nie w tym momencie, zobaczymy co przyniesie rehabilitacja, pewne rzeczy powinny ulegnąć poprawie, przez co okres pooperacyjny powinien przebiegnąć łagodniej i szybciej po operacji wrócę do formy. No to jak ktoś ma takiego lekarza ortopedę na NFZ to proszę dajcie mi namiary na niego. Każdy z nas chyba ma nie gorsza historię w zderzeniu z polskimi specjalistami od narządów ruchu i zderzeniu z całym systemem jakim jest służba zdrowia.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 6 lut 2012, o 00:36 
Offline

Dołączył(a): 3 lut 2012, o 16:32
Posty: 5
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Prawe kolano-chondromalacja III st rzepki, boczne przyparcie 17mm- kolana trzeszczą i pobolewają, lewe bez dokładnej diagnozy ale na 99% to to samo.
Cholera - ten watek uswiadomil mi ze wlasnie stracilem 4 miesiace.

Teraz wiem ze musze rozpoczac rehabilitacje od nowa. Tylko jak????? praca - rodzina- dzieci - kazdy che mnie na kilka godzin dziennie - a teraz jeszcze silownia.

Swiete slowa: rahabilitacja w domu to oszukiwanie siebie, pomimo tego ze mam warunki i miejsce.

pozdrawiam i ide sie z tym przespac... potrzebuje przemyslec organizacje zycia


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Cwiczenia izometryczne moga przynieść spektakularne rezultaty
PostNapisane: 7 lut 2012, o 19:09 
Offline

Dołączył(a): 1 lut 2012, o 01:14
Posty: 3
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chondromalacja I-II
koślawość kolan
Pigeon i Khabibulin,

Tylko latwiej by bylo jakby wiedza tych lekarzy i ich opinie nie wykluczly sie nawzajem.. :|

Mowisz ze człowiek powinien sie ruszaz, ze nalezy wzmacniac miesnie, ze chorobe mozna jescze zatrzymac na fazie I..

Ja mam wrazenie ze odkad chodze na basen 2-3 razy w tyg, mam wkładki na stopy płasko-koślawe i stosuje sie do wskazań ortopedy i fizjoterapeuty co do pozycji ciałą - ty przeskakuje i trzeszczy w kolanach jeszcze bardziej (6 tygodni)

A moze to poniekad 'normalne' teraz, kolana sie musza 'dostosowac'? Nauczyc nowgo ruchu, nowego toru rzepki? .. ?

Czy dopoki nie boli - kontynuować?
Czy dopoki nie boli - można amatorsko tańczyć ?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 19 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 19 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL