forum o naszych kolanach

Teraz jest 28 mar 2024, o 16:18

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 420 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 42  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 4 sty 2011, o 20:02 
Offline

Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 21:32
Posty: 178
Lokalizacja: warszawa
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Pęknięta łąkotka przyśrodkowa w kolanie lewym, przerosnieta blona maziowa w obu kolanach, przyparcie rzepki w prawym kolanie. (Wyleczone)
Młodzieńcze Idiopatyczne Zapalenie Stawów
Inne informacje: 3 dawki Synviscu
11.2010- artroskopia prawego stawu kolanowego (podcięcie troczków, wycięcie fałdu i shaving błony maziowej)
10.2012- artroskopia lewego stawu kolanowego (zszycie łąkotki przyśrodkowej, wycięcie fałdu błony maziowej)
A więc tak... Jest baaardzo ale to bardzo pozytywnie :D Pan doktor stwierdził że wszystko jest okej. Spytał się kiedy rehabilitacja mi się kończy, a kończy się w pt i zadecydował że w takim razie nie ma dalszej potrzeby, że widać, że ładnie ćwicze :) Pytałam się też o ból od wewnętrznej strony kolana no i opisałam, że to głównie na schodach i przy wstawaniu/ siadaniu bez podpierania się rękami. Powyginał kolano we wszystkie strony po czym stwierdził, że nie jest w stanie tak na szybko (bo niestety pacjentów dużo a krótko przyjmuje więc czas ograniczony, po za tym nie ma potrzeby żebym u niego siedziała godzinę skoro potrafi się ogarnąć w pół :P) stwierdzić powodu skoro to w sumie tylko przy określonych sytuacjach a usg nie ma co robić bo i tak nic nie wyjdzie. Za miesiąc mam przyjść no i przez ten miesiąc zauważyć jak najwięcej szczegółów, jak to on powiedział "którymi mogłabym się z nim podzielić" no i wtedy zobaczymy :)
Tak więc rehabilitacja jeszcze tylko jutro i w piątek i mam spokój co najmniej na miesiąc :D no i jeszcze drugie kolano zostaje... narazie jednak dzisiaj nic mu nie wspominałam (moja mama też nie :P) no bo skoro jeszcze z tym coś tam pozostaje to i tak by nic nie zadecydował. Za miesiąc coś delikatnie zasugeruję no i zobaczymy czy będzie kolejna operacja jeszcze jakoś w tym roku czy jak. Jestem bardzo pozytywnie do tego wszystkiego nastawiona po dzisiejszym dniu :D


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 5 sty 2011, o 23:44 
Offline

Dołączył(a): 19 wrz 2010, o 23:39
Posty: 178
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: złamanie i zwichnięcie rzepki
zwapnienie przyczepu troczka przyśrodkowego, chondromalacja II,
boczne ustawienie rzepki
Czyli dalej nie wiemy :lol: Nie masz czasem wrażenia, że to kolanko jest jakieś inne?? Osiągnęłaś już pełne zgięcie??

Jak w ogóle załatwiłaś drugie kolanko??

_________________
"zawsze ma się wybór, a dróg jest wiele"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 6 sty 2011, o 00:29 
Offline

Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 21:32
Posty: 178
Lokalizacja: warszawa
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Pęknięta łąkotka przyśrodkowa w kolanie lewym, przerosnieta blona maziowa w obu kolanach, przyparcie rzepki w prawym kolanie. (Wyleczone)
Młodzieńcze Idiopatyczne Zapalenie Stawów
Inne informacje: 3 dawki Synviscu
11.2010- artroskopia prawego stawu kolanowego (podcięcie troczków, wycięcie fałdu i shaving błony maziowej)
10.2012- artroskopia lewego stawu kolanowego (zszycie łąkotki przyśrodkowej, wycięcie fałdu błony maziowej)
Moze za miesiac sie dowiemy :D bo w sumie za miesiac wizyte mam glownie w sprawie tego bolu od wewnetrznej strony.
Mam wrazenie ze to kolano jest inne xD ale miesnie mam jeszcze nie do konca zupelnie odbudowane tak wiec moze to dlatego. Zgiecie mam prawie pelne. Pan dr stwierdzil ze pelnyzakres ruchu no bo z pozoru tak jest ale jak leze na brzuchu i zginam noge to ta po operacji jeszcze nie dotykam posladka.
A na drugie mam to samo co i na to :D (mam napisane w profilu). Nic specjnie nie zrobilam. Mam tak od urodzenia tylko ze tanczylam to kolana byly dlugotrwale przeciazane i jak jeszcze pojechalam na narty w zeszle ferie to nie wytrzymaly i zaczely bolec. No i ze nie przestawaly to zaczelo sie latanie po lekarzach i wyszlo szydlo z worka...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 6 sty 2011, o 00:41 
Offline

Dołączył(a): 19 wrz 2010, o 23:39
Posty: 178
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: złamanie i zwichnięcie rzepki
zwapnienie przyczepu troczka przyśrodkowego, chondromalacja II,
boczne ustawienie rzepki
tak bez uszkodzenia takie problemy trochę kiepsko :( a te sporty to w ogóle nic tylko "zdrowie" :lol: jak nie spowodują kontuzji to dobiją zmiany, które ma się od urodzenia hihihi. O to dziwne uczucie pytałam bo często ludzie narzekają, ale w końcu po każdym większym urazie (a takim przecież też jest zabieg) "dziwne" uczucie się jakiś czas utrzymuje

_________________
"zawsze ma się wybór, a dróg jest wiele"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 6 sty 2011, o 11:29 
Offline

Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 21:32
Posty: 178
Lokalizacja: warszawa
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Pęknięta łąkotka przyśrodkowa w kolanie lewym, przerosnieta blona maziowa w obu kolanach, przyparcie rzepki w prawym kolanie. (Wyleczone)
Młodzieńcze Idiopatyczne Zapalenie Stawów
Inne informacje: 3 dawki Synviscu
11.2010- artroskopia prawego stawu kolanowego (podcięcie troczków, wycięcie fałdu i shaving błony maziowej)
10.2012- artroskopia lewego stawu kolanowego (zszycie łąkotki przyśrodkowej, wycięcie fałdu błony maziowej)
No samo boczne przyparcie nie bierze sie z jakis powaznych kontuzji. Zazwyczaj spowodowane jest dlugotrwalym noszeniem butow na obcasach, badz tez jak ktos ma tzw iksy (tudziez krzywe nogi ;P) albo pladkostopie. Ja jestem jakims ewenementem bo nie mam iksow ani platwusa a wysokich obcasow tez w sumie duzo nie nosilam tylko okazjonalnie (po szkole nie bd przeciez paradowala w obcasiku).


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 6 sty 2011, o 22:00 
Offline

Dołączył(a): 19 wrz 2010, o 23:39
Posty: 178
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: złamanie i zwichnięcie rzepki
zwapnienie przyczepu troczka przyśrodkowego, chondromalacja II,
boczne ustawienie rzepki
No to u mnie jest to spowodowane właśnie urazem..... :roll: płaskostopia i innych tego typu też nie mam. :D Ja może nawiążę jeszcze do tego bólu po wewnętrznej, czy przed zabiegiem on u ciebie też występował??

_________________
"zawsze ma się wybór, a dróg jest wiele"


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 7 sty 2011, o 00:40 
Offline

Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 21:32
Posty: 178
Lokalizacja: warszawa
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Pęknięta łąkotka przyśrodkowa w kolanie lewym, przerosnieta blona maziowa w obu kolanach, przyparcie rzepki w prawym kolanie. (Wyleczone)
Młodzieńcze Idiopatyczne Zapalenie Stawów
Inne informacje: 3 dawki Synviscu
11.2010- artroskopia prawego stawu kolanowego (podcięcie troczków, wycięcie fałdu i shaving błony maziowej)
10.2012- artroskopia lewego stawu kolanowego (zszycie łąkotki przyśrodkowej, wycięcie fałdu błony maziowej)
tak ale ciezko mi jest okreslic juz w jakim, po 7 tyg od zabiegu tak szczerze mowiac. jakos sie skupilam na tym co jest, bdzie i zapominam powoli o tym co bylo :P
ale mam wrazenie ze dzis mnie jakos mniej bolalo niz ostatnio... Dzis skonczylam rehabilitacje :) Ostatnia reh i nareszcie udalo mi sie dotknac pieta do posladka :D haha! Taki maly sukcesik na zakonczenie :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 7 sty 2011, o 23:43 
Offline

Dołączył(a): 6 sty 2011, o 17:13
Posty: 18
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chyba niestabilność lewej rzepki, artroskopia prawego kolana po urazie
ags napisał(a):
No samo boczne przyparcie nie bierze sie z jakis powaznych kontuzji. Zazwyczaj spowodowane jest dlugotrwalym noszeniem butow na obcasach, badz tez jak ktos ma tzw iksy (tudziez krzywe nogi ;P) albo pladkostopie. Ja jestem jakims ewenementem bo nie mam iksow ani platwusa a wysokich obcasow tez w sumie duzo nie nosilam tylko okazjonalnie (po szkole nie bd przeciez paradowala w obcasiku).


To ja nie wiem skąd się moje boczne przyparcie rzepki wzięło ?

Nic z tego co opisałaś nie miałam- Iksy odpadają, płaskostopie też, latam głównie na płaskim, czasem obcas 6-8 cm.
Myślę o dziwacznym i prawie zapomnianym urazie z podstawówki, ale wtedy niewiele znaleźli (choć siedziałam w szynie z 2 lub 3 tygodnie :shock: ) Ale jest...

Jak czytam sobie te wątki to mam w końcu nadzieję, że moje kolanka też będą sprawne (w miarę).

To po artroskopii działa zadziwiająco dobrze (ostatnio na USG powiedzieli, że nawet prawie nie widać, że coś tam robili- a to były częściowo uszkodzone obie łąkotki). Nie miałam reh., kazali mi po prostu chodzić z pełnym obciążeniem. Prawie od razu (zresztą kule mi przeszkadzały) i miałam zajęcia na studiach (sezon kolosów), więc latałam na uczelnie.

Ale to lewe wciąż mnie martwi. Właśnie rozpoczęłam poszukiwania rehabilitanta w Wawie. Zapewne prywatnie :/

I dzięki AGS za optymizm jakim emanujesz na tych stronkach (ja wtedy byłam załamana, szkoda, że wtedy Was nie znalazłam :( ).


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 8 sty 2011, o 00:09 
Offline

Dołączył(a): 24 kwi 2010, o 21:32
Posty: 178
Lokalizacja: warszawa
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Pęknięta łąkotka przyśrodkowa w kolanie lewym, przerosnieta blona maziowa w obu kolanach, przyparcie rzepki w prawym kolanie. (Wyleczone)
Młodzieńcze Idiopatyczne Zapalenie Stawów
Inne informacje: 3 dawki Synviscu
11.2010- artroskopia prawego stawu kolanowego (podcięcie troczków, wycięcie fałdu i shaving błony maziowej)
10.2012- artroskopia lewego stawu kolanowego (zszycie łąkotki przyśrodkowej, wycięcie fałdu błony maziowej)
Ja napisalam to co mi powiedziala rehabilitantka kiedys tam ;)
Haha. Milo mi ze kogos moge podtrzymac na duchu ;D wazne zeby znalezc sposob na przetrwanie tego jako tako. Generalnie staram sie myslec troche optymistycznie, troche realistycznie ;P jak po operacji przewozili mnie z sali pooperacyjnej na zwyklal to mialam usmiech od ucha do ucha, haha! A grunt to znalezc dobrego lekarza i rehabilitanta. Co do rehabilitacji nie za wiele moge polecic bo chodzilam jakis czas w CMSie ale srednio bylam zadowolona ze swojej rehabilitantki tamtejszej, albo w WSDZ ale niestety jests Adrianno za stara juz na szpital dzieciecy :D
+ nie chcialabym krytykowac tu zadnego lekarza ale mimo wszystko uwazam ze to troche nieodpowiedzialne nie skierowac po takiej operacji pacjenta na rehabilitacje. Probowalas sie pytac czy na pewno nie ma takiej potrzeby albo skonsultowac sie z innym specjalista?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
PostNapisane: 8 sty 2011, o 14:37 
Offline

Dołączył(a): 6 sty 2011, o 17:13
Posty: 18
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Chyba niestabilność lewej rzepki, artroskopia prawego kolana po urazie
ags napisał(a):
+ nie chcialabym krytykowac tu zadnego lekarza ale mimo wszystko uwazam ze to troche nieodpowiedzialne nie skierowac po takiej operacji pacjenta na rehabilitacje. Probowalas sie pytac czy na pewno nie ma takiej potrzeby albo skonsultowac sie z innym specjalista?


Może, ale to był niestety NFZ (ogólnie miałam straszny problem, żeby cokolwiek zrobili, ale to długa historia, w końcu trafiłam na artro. I też chyba było dziwnie, bo wypisali mnie dobę po zabiegu- w czwartek rano zabieg, w piątek po południu po zdjęciu drenu byłam w domu, że środkami przeciwbólowymi, przeciwzakrzepowymi i tyle). Nie wiedziałam jak to powinno wyglądać, ale na szcęście wszystko się udało.

Chyba jakoś sama sobie z tym poradziłam. To po artro w zasadzie działa bez zarzutów (no może się szybciej męczy niż inne zdrowe ;), czasem coś tam przy zmianach pogody pobolewa). Dużo ćwiczyłam sama w domu- coś tam się od lekarza dowiedziałam co mogę, a co nie. Jak przyszłam na wizytę kontrolną, to lekarz był lekko zszokowany, że wszystko działa sprawnie (coś tam pozginał, coś tam kazał porobić). Mam pełne zgięcie, bez problemu dotknę piętą pośladka, itp. Staram się go nie przeciążać (może oprócz tych, rzadkich już niestety, wypadów w góry, ale wtedy też kolana są podstawowym wyznacznikiem tras na jakie się porywam; no i czasem jak za bardzo poszaleje na tańcach=na imprezach). Na USG powiedzieli, że prawe funkcjonuje bez zarzutów i w środku wygląda bardzo dobrze :D.

To lewe jest problemem, bo boję się jakiejś większej kontuzji. I nie znoszę tego, że przez nie mam jakieś ograniczenia i czegoś tam nie mogę zrobić. Bo, że boli to w sumie pikuś, gorzej jak w pewnym momencie przechodzi szpila i ono się jakby blokuje.

Obecnie jestem na etapie szukania nowego lekarza i rehabilitanta. Dlatego dzięki za wszelkie namiary :D, które podałaś. Pewnie coś dla siebie znajdę :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 420 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 9, 10, 11, 12, 13, 14, 15 ... 42  Następna strona

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 15 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL