Rzepka
http://www.kolana.hg.pl/forum/

Dieta i medycyna alternatywna?
http://www.kolana.hg.pl/forum/viewtopic.php?f=81&t=1204
Strona 1 z 1

Autor:  allicja [ 5 sty 2015, o 23:26 ]
Tytuł:  Dieta i medycyna alternatywna?

Zakładam wątek z ciekawości, by zapytać o wasze doświadczenia, ale i opowiedzieć o własnych. Próbowaliście jakichś szerzej zakrojonych metod alternatywnej medycyny? Ja podchodziłam do tego bardzo sceptycznie, ale analizując historię moich zmagań z kolanami wychodzi na to, że najbardziej pomogła mi właśnie dieta... Mój problem trwa od kwietnia 2013 i pokrótce opisany jest tutaj: viewtopic.php?f=47&t=1012 W skrócie: sprawa tajemnicza, główny problem w tkankach miękkich (ciało Hoffa), przyczyny bliżej nieznane. Przez prawie półtora roku nie pomagało NIC. Ani rehabilitacja (bo ból nie pozwalał ćwiczyć), żadne też masaże, zabiegi osteopatyczne, zabiegi fizyko, leki, suplementy, ćmoje-boje. Wszyscy specjaliści, do których się udawałam, byli bezradni. A dolegliwości coraz bardziej wyłączały mnie z normalnego życia. Bo to nie to, że nie mogłam biegać czy uprawiać sportów. Nie byłam w stanie stać dłużej niż 5 minut i chodzić dłużej, niż na krótkie dystanse. Koszmarem były dłuższe zakupy. Poznałam smak niepełnosprawności. W wakacje wdrożyłam dietę warzywno - owocową dr Dąbrowskiej (to rodzaj pół-głodówki oczyszczającej i leczniczej). Przymierzałam się do niej już wcześniej, ale nie starczyło wytrwałości. Uznałam, że jest to coś, co przynajmniej nie zaszkodzi. W tracie diety nie było zmian (dlatego zakończyłam ją po 3 tygodniach, a nie, jak planowałam, po sześciu), ale tydzień po jej zakończeniu nastąpiła istotna zmiana jakościowa... No i cóż, od września bywa różnie, ale codzienność stała się znośna. Rehabilitacja idzie lepiej. Ostatnio udało mi się przejść kilka kilometrów po górach - do niedawna nie do pomyślenia. Po powrocie bolało, ale bez tragedii. Odwołam na razie zaplanowaną już artroskopię. Planuję powtórzyć dietę, pociągnąć ją tym razem dłużej. Dodam, że na co dzień także bardzo uważam na to, co jem.
Nie wiem, może zadziałało coś innego, ale nie wydaje mi się. Fakt, przy okazji schudłam parę kilo co odciążyło stawy, ale i wcześniej nie byłam otyła.
Wydaje mi się jednak (a i lekarz w rozmowie ze mną przyznał, że to "ciekawy kierunek"), że w przypadku, gdy problemy ze stawami są takie właśnie dziwne, tajemnicze, dotyczące tkanek miękkich, struktur maziowych itp., gdy nie ma ewidentnie "mechanicznej" przyczyny dolegliwości, wówczas warto rozważyć taką opcję zadziałania na organizm "od wewnątrz". Ryzyka w tym raczej nie ma, a jest faktem, że np. dieta potrafi bardzo pomóc w problemach np. reumatycznych. Ja reumatyzmu nie mam (w każdym razie trzech lekarzy wykluczyło a i wszystkie badania ujemne), ale nietypowe zachowanie się tkanek miękkich u mnie było podobnie niewyjaśnione.
Nie jestem jeszcze wyleczona, ale mam nadzieję, że znajduję się już na drodze do wyleczenia.
Na koniec przydługiego postu zaś chciałąm jeszcze dodać, że - paradoksalnie i mimo bólu - moja choroba była, jest, na swój sposób ważnym (może nawet cennym?) doświadczeniem. Nikt nie umiał mi pomóc, musiałam więc sama stać się ekspertem od swojego ciała. W jakiś sposób poznać je na nowo. Ta podróż nadal trwa.
Pozdrawiam noworocznie wszystkich kolanowców, życząc wielu sukcesów w leczeniu.

Autor:  lesław [ 11 lut 2015, o 13:40 ]
Tytuł:  Re: Dieta i medycyna alternatywna?

Ależ dieta jest bardzo ważna w odbudowie chrząstek i właściwym działaniu stawów. Także nie w każdym przypadku pomoże, ale czasem może pomóc.

Autor:  araszka [ 17 lis 2016, o 20:16 ]
Tytuł:  Re: Dieta i medycyna alternatywna?

lesław napisał(a):
Ależ dieta jest bardzo ważna w odbudowie chrząstek i właściwym działaniu stawów.

masz rację :)

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/