Rzepka
http://www.kolana.hg.pl/forum/

niezdiagnozowany, wieloletni ból w kolanie.
http://www.kolana.hg.pl/forum/viewtopic.php?f=56&t=890
Strona 1 z 1

Autor:  noemi [ 12 paź 2012, o 00:23 ]
Tytuł:  niezdiagnozowany, wieloletni ból w kolanie.

Witam Was wszystkich serdecznie.
Szukałam jakiegoś specjalistycznego forum odnośnie problemów z kolanami, i proszę - znalazłam :)
Mam problem z kolanem, wielokrotnie bagatelizowany przez ortopedów i lekarzy (jeden, do którego przyszłam po wypadku, wyrzucił mnie za drzwi..). Nie wiem, czy to jest dobry dział, jeżeli tak, to przepraszam za problem i proszę o przeniesienie wątku.
Nie pamiętam dokładnie, od kiedy mam te problemy, aczkolwiek w 2 klasie liceum (obecnie 2 rok studiów) miałam już potężne problemy z chodzeniem (bez tabletek p/bólowych nie mogło się obejść). Był to silny ból po prawej stronie kolana, promieniujący i bolesny przy lekkim nawet dotyku. W międzyczasie byłam pół miesiąca w szpitalu na leczeniu boreliozy - odmiana stawowa, więc myślałam, że problem zażegnany (wyniki pierwotnie przekraczały normę 18 razy). Ale tak się nie stało - wystarczyło założyć glany/obcasy, czy w ogóle pochodzić dłużej i już mnie strasznie kolano bolało. Dodam, że w podstawówce przez 2 lata trenowałam gimnastykę artystyczną i wtedy zaczęły mi kolana "strzelać" przy przysiadach. W liceum przestały, ale ostatnio znowu strzelają :(
Moja przygoda z lekarzami nie była szczególnie owocna, jeżeli chodzi o odkrycie źródła bólu, czy tym bardziej, zastosowaniu jakiejkolwiek terapii. Jeden stwierdził tylko, że mam ubytki chrząstki, ale nie jest to specjalnie moim zdaniem prawdziwe, ponieważ kolano lekko dotknął i głównie wypytywał o objawy. Gdy miałam wypadek (na rozgrzewce przed judo, zderzyłam się kolanem na dużej prędkości z kolegą, który jest ode mnie 2 razy większy i cięższy), drugi lekarz popatrzył, pokrzyczał, że śmiałam zapukać do jego gabinetu, a on przecież wywołuje (byłam na pogotowiu, nie mogłam chodzić, a noga była jakby prądem porażona. W marcu).
Rentgeny kolana miałam, ale lata temu. Nic na nich nie stwierdzono. Spróbowałam inaczej - zapisałam się prywatnie na usg kolana. Pani pojeździła, stwierdziła, że wszystko w porządku, zapisała "syndrom wysokiej rzepki" i "nieliczne wysieki". W lipcu tego roku poszłam do chiropraktyka. "Wysoka rzepka" okazała się być przesuniętą rzepką (o pół centymetra w górę względem drugiej), miałam bardzo bolesne więzadła boczne, przednie i tylne, włącznie z problemem z mięśniem wspomagającym z tyłu i z przodu. Została mi zalecona rehabilitacja, która tylko powodowała, że wyłam z bólu (a próg bólu mam wysoki) i przez kilka dni nie mogłam w ogóle chodzić. Przestałam tam chodzić (dwa razy to i tak dużo), pojechałam do Egiptu. Całodzienne pływanie w basenie i morzu, dodatkowo spacery po mieście spowodowały, że pod koniec wyjazdu tak mi kolano spuchło, że wyglądało, jakby miało wodę w sobie (w tym kolanie miałam wodę 2 razy - nie była odciągana, sama się wchłonęła), a chłopak musiał mnie do pokoju nosić (3 piętro). Od tamtego czasu jest coraz gorzej, na treningi judo nie chodzę, na spacery to tyle, ile mi kolano pozwoli, samochodem nie mogę za bardzo jeździć, bo mam wrażenie, że noga mi drętwieje na pedale (w sytuacjach stresowych, w tym na egzaminie, tak mnie bolało, że jak wyszłam z auta to prawie upadłam. ogółem, jak się zestresuję, to boli). Do lekarzy nie lubię chodzić, bo z nfz'tu to mało który bierze mój problem za poważny, skoro usg i rentgen są ok. Prywatnie chwilowo mnie nie stać. Przepraszam za tak chaotyczny post, ale dzisiaj jestem otumaniona bólem i już nie wiem, co ze sobą zrobić... :( dla mnie to jest straszne, że mam 19 lat i nie mogę chodzić.. chiropraktyk powiedział, że jeżeli rezonans wykazałby mikrozerwania na więzadle bocznym czy mikropęknięcia łękotki (skąd ona?), to możnaby to było operować. Jestem gotowa nawet na operację, bylebym mogła chodzić.

Autor:  Bouli [ 15 paź 2012, o 11:39 ]
Tytuł:  Re: niezdiagnozowany, wieloletni ból w kolanie.

Ciężko coś doradzić nie znając przyczyny. Musisz zrobić rezonans. Łąkotka może być powodem, jeżeli jest uszkodzona to należy jak najszybciej zrobić operacje, bo na pewno powoduje uszkadzanie chrząstki stawowej. Co jest w dzisiejszych czasach najgorsze i najtrudniejsze do wyleczenia jeśli chodzi o staw kolanowy, mimo, że często bagatelizowane. Oczywiście uszkodzenia chrząstki stawowej jest tylko skutkiem, a obrzęk po wysiłku może być tego symptomem. Przyczyny należy szukać.
Ogólnie poczytaj to forum w wolnym czasie, bo jest dużo tematów o tego typu problemach.
Możesz poczytać też artykuły do których odnosiłem się w tym poście
viewtopic.php?p=5531#p5531

Trzym się

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/