Witam, od dawna mam problem z kolanem, 12 marca 2010 zerwałem więzadła krzyżowe, 12 lipca 2010 miałem rekonstrukcję... wszystko szło w miarę dobrze, szybko zacząłem się ruszać, jeździć rowerem, wiosną - maj, czerwiec - zacząłem ponownie grać w piłkę. Jednak ciągle odczuwam ból, z przodu kolana, w miejscu blizny ( zaznaczyłem na obrazku ), jest tam nie wiem, jak to nazwać - mała "gulka", która jest całkiem twarda, ale tym samym daje się wciskać. Prostując przy chodzie nogę do końca, odczuwam ból, znośny, ale znaczny właśnie w miejscu tego wybrzuszenia. W najbliższych dniach udam się do ortopedy, wcześniej odwiedzałem różnych ortopedów, MRI wykazał, że kolano jest zdrowe ( MRI pokazuje zrosty?), nikt nie wiedział dlaczego mnie boli. Niedawno masując kolano odkryłem to wybrzuszenie. Szukając informacji o takich przypadkach - dopasowałem tylko kwestię zrostów - ponieważ podczas naciągania i masowania skóry odczuwam w tym miejscu "ciągnięcie" i dziwny ból. Czy to mogą być zrosty? Po rekonstrukcji bardzo szybko wsiadłem na rower, później basen, rower, ćwiczenia, teraz piłka... czy to możliwe, że stworzył się tam zrost?
Poniżej zdjęcie, na czerwono zaznaczona "kostka i miejsce bólu.
