Witam! Wiem, że wielokrotnie był ten temat tu poruszany, ale chciałem się zapytać/poradzić w kilku sprawach.
Grałem w siatkówkę przez rok, zaniedbywałem rozgrzewkę. Odczuwałem ból pod rzepką. Przestałem grać. Chodziłem od lekarza do lekarza. W końcu jeden stwierdził, że mam kolano skoczka. Podano mi PRP(pod koniec sierpnia), choć ono za dużo nie dało(jedynie zmniejszyła się entezopatia odrobinę) po podaniu prp chodziłem przez miesiąc o kulach, w ortezie. Teraz ból występuje głównie przy zginaniu kolana, moze to dlatego, że miałem nogę lekko usztywnioną przez miesiąc?( Boli więzadło rzepki i miejsce nad rzepką). Lekarz zalecił mi rowerek stacjonarny oraz wzmacnianie 4-głowego na siłowni(nie mam za bardzo dostępu do niej), i powiedział, że jak bóle nie ustąpią to za miesiąc mam się zgłosić na kolejne prp. Dlatego tutaj chciałem się zapytać czy warto iść jeszcze raz?(nie bardzo mi to pasuje, szkoła i wgl..) Czy może są inne sposoby na to? Może wzmocnienie jakiś mięśni by wystarczyło? Może poleci mi ktoś jakieś ćwiczenia?
Proszę o pomoc i pozdrawiam
