forum o naszych kolanach

Dobre, bo truskawkowe xp

Tak, dostałam przeciwbólowe, przeciwzapalne, przeciwzakrzepowe i przeciw powstawaniu krwiaków.
Tylko niestety w nocy dostałam krwotoku z rany i przesiąkł mi calutki opatrunek i rano byłam na zmianie, ale znowu pojawiła się krew. Dość dużo mi tej krwi schodzi i to mnie martwi, bo stripy mi nasiąknęły krwią i zaczynają się odklejać , a do Warszawy mam spory kawałek drogi ...

Witaj Paulino

Cieszę się, że wszystko gładko poszło, ale jednak to krwawienie nie wygląda przyjemnie... Tak to jest, gdy człowiek jest daleko od lekarza... i sam bije się z myślami. Wiesz, osobiście myślę, że lepiej by to było jednak doktorowi pokazać. A może uda Ci się z nim najpierw skontaktować telefonicznie? Tyle kosztowała Cię ta operacja (nie mam tu na myśli tylko pieniędzy), że lepiej chyba dmuchać na zimne...

Pozdrawiam serdecznie,

Ewa

Ewo, na szczęście w czwartek wieczorem krwawienie ustąpiło ... Krwotok był w środę wieczorem i w nocy, a w czwartek po zmianie opatrunku tylko taka większa plamka się pojawiła ... Kontaktowałam się z dr Świerczyńskim właśnie w czwartek rano i powiedział, aby iść na tą zmianę opatrunku no i byłam, ale ... pielęgniarki ściągnęły mi tylko zewnętrzny opatrunek, ale ja na stripach mam jeszcze taką siateczkę zabezpieczającą no i w ogóle mi tego nie ruszyły, ani nawet nie przemyły, bo spanikowały i na chwilę obecną wygląda to tak, że stripy i ta siateczka zabezpieczająca są całe w zaschniętej krwi i boje się, że w takim stanie nie sprawują swojej funkcji tak jak powinny ...a muszą mi wytrzymać do 14 stycznia, a to jeszcze sporo czasu ...

A powiedz prosze, czy odczuwasz jakies dolegliwosci zwiazane z usunieciem sruby? Bo w sumie po wyjeciu takiej sruby zostaje jakies puste miejsce w kosci. Wiadomo, czesc kanalu zarasta, ale sama sruba tez jakas przestrzen zajmuje. W moim wypadku dosc duza, bo jakies 3-4cm. Zastanawiam sie zatem jak to bedzie po wyjeciu tej sruby, czeka mnie to niebawem. Po dokreceniu w sumie szybko stanelam na nogi, wiec zastanawiam sie jak bedzie tym razem.

aneeke,
w zasadzie to jakiś strasznych dolegliwości nie odczuwam ...jest tylko ból na kości piszczelowej przy dotyku i to tyle. Nie wiem jak klaruje się sytuacja przy zginaniu kolana, czy też innych układach kolana, bo do 19.01 powinnam mieć nogę w wyproście, ale po wyciągnięciu tych śrubek nie jest źle - jakby nigdy ich nie było.
Ogólnie po wyjęciu śrub staje się na nogi do ok. 2 tyg.; nawet o kulach się nie chodzi (opinia lekarza i fozjoterapeuty). No, ale to wszystko może zależeć również od rodzaju zabiegu ... W moim przypadku wyglądało to tak, że jeszcze w tym samym dniu co był zabieg 'chodziłam' o kulach, ale tylko z tego względu, aby rana się nie rozeszła, a już w 3 dobie zaczęłam powoli obciążać kolano i próbuje chodzić bez kul.
Gdyby nie rewizja i plastyka blizny, to po samym wyciągnięciu śrub nie musiałabym nawet o kule się podpierać.

Hm, no rozumiem. Coz mam nadzieje, w takim razie, ze bedzie tak jak mowisz, bo szczerze powiedziawszy nie mam wiecej czasu niz 2 tygodnie, po ktorych bede musiala wracac na uczelnie. Tak czy inaczej, okaze sie.
Zdrowiej szybko! Pozdrawiam

Przekazałam Ci informację, które udało mi się uzyskać do tej pory, a więcej napiszę na pewno po wizycie kontrolnej ... Za 2 tyg będę u lekarza, więc dowiem się szczegółów i jak zacznę rehabilitację, to również napiszę jak się prezentuje kolano po wyciągnięciu śrub. No, ale zapewniali, że max. 2 tyg i człowiek staje na nogi i nie trzeba nawet jakieś szczególnej rehabilitacji ...
No, ale rzeczywiście z tymi studiami to jest ból, bo mi właśnie zaczęły się zaliczenia i sesja się zbliża, a ja na 6 tyg zwolnieniu . No nic, jakoś to będzie .

Powodzenia, Paulino. Dobrze, ze masz kontakt z doktorem. Męcz go w razie czego. Jakoś to chyba zniesie .

Ewo,
na szczęście dr Świerczyński jest bardzo kontaktowym lekarzem, nawet w formie telefonicznej i chętnie udziela informacji ...nie tylko mi, ale również mojej fizjoterapeutce , dzięki czemu moja rehabilitacja przebiega sprawniej, choć teraz mam chwilowo 'wolne'
Ostatnio pomęczyłam go 2 razy i zaprosił mnie na wizytę kontrolną w nadchodzący czwartek, więc będzie to mój dzień prawdy . Mam nadzieję, że wszystko jest OK, choć nie wszystko na to wskazuje ...

No to jestem już po pierwszej wizycie kontrolnej od zabiegu ... Stripy mi ściągnięto, rana się prawie wygoiła i bliznowiec został usunięty (przy zmianie opatrunku postaram się zrobić zdjęcie i zamieszczę dla porównania ). Także zabieg się udał i wszystko potoczyło się tak jak powinno. Jest tylko problem ze zgięciem kolana, bo na chwilę obecną mam ok. 40-45 stopni, a dalej to pojawia się mega ból, bo ciągną mnie zrosty, które się porobiły w kolanie ... Od wtorku zaczynam powoli rehabilitację i mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej .
Chodzę już z pełnym obciążeniem i lekko uginam (go granicy bólu), aby nie chodzić jak 'na szczudłach' jak to dr Świerczyński nazwał