Witam wszystkich, i serdecznie dziękuję
Ewie za założenie forum. Mam 23 lata, w tym roku kończę turystykę na AWF w Warszawie.
Problemy z kolanami mam od lat, stłuczenia w podstawówce, zbicia w gimnazjum, do tego szybko rosłam - jestem przyzwyczajona do tego, że często mnie bolą, przez długi czas myślałem, że tak ma być. Niestety kłopoty nasilały się, by apogeum osiągnąć w październiku 2010.
Przez półtora roku przed październikiem intensywnie trenowałam fitness, nie wiedząc, że ćwicząc na stepie, zamiast sobie pomagać - szkodzę. W trakcie ćwiczeń ból włączał się przy przysiadzie, klęczeniu a także przy wchodzeniu i schodzeniu po schodach. Pogarszało się po próbie biegania (bardzo, 2 lata temu dostałam skierowanie po bieganiu na krioterapię i tu od rehabilitantki pierwszy raz usłyszałam o przyparciu bocznym rzepki, które niby ma u mnie występować, wtedy to zbagatelizowała,) czy intensywnej jeździe na rowerze, ale mimo wszystko mogłam się jeszcze w miarę intensywnie ruszać.
W październiku doznałam urazu kolan (obu) - uderzenie (nie było jednak ani siniaków, ani obrzęku) i od tej pory ból był już na tyle mocny i częsty, że postanowiłąm poszukać pomocy u lekarza.
Pierwsze kroki skierowałam do "rodzinnego" ortopedy, który sam jednak zaznaczył, że nie specjalizuje się w kolanach. Zdaignozował, że problemy mogą być bo szybko rosłam, dał Structum, kazał smarować i zlecił serię 5 zastrzyków (hyalgan) - w cyklu co tydzień.
Zastrzyki się zakończyły w połowie listopada, poprawy nie było. Dostałam skierowanie na rezonans obu kolan. Rezonans najszybciej mogłam wykonać w szpitalu w Białymstoku i tam go zrobiłam. Opis rezonansów załączam do wypowiedzi.
Z wynikami skierowałam się do doktora Rafała Kamińskiego (szpital w Otwocku), który po badaniu i obejżeniu wyników i zdjęć stwierdził, że najpierw trzeba spróbować rehabilitacji, ale według zachodnich standardów, czyli długiej i odpłatnej i po rehabilitacji powrócić na badanie i stwierdzić czy robić artroskopię czy rehabilitacja wystarczy. Lekarz ten zrobił na mnie dobre wrażenie, jednak jak to na wizycie za "państwowe" miał mało czasu i dużo spraw na głowie. Skierował mnie do konkretnego rehabilitanta (Akademia Zdrowia Na Novo, Bartosz Szpot), zalecił konkretne ćwiczenia (skierowanie w załącznikach).
Tu kilka uwag z perspektywy czasu - skierowanie okazało się niepoprawnie wystawione. Dodatkowo na skierowaniu jako rozpoznanie jest chondromalacja, ale nic o przyparciu. Rehabilitant też (polecony przez tego ortopedę) stwierdził, że nie tędy droga i zaproponował inne ćwiczenia. Zależy mi na waszej ocenie (na podstawie mojej relacji) poczynań doktora Kamińskiego - tak jak mówie, na mnie zrobił najlepsze wrażenie z tych co miałam kontakt, a pytam o opinię, bowiem na dzień dzisiejszy cały czas szukam lekarza, któremu zawierzyć.
Dostałam też skierowanie na USG prawego kolana, bowiem opis z rezonansu to zalecał. Udałam się do doktora Czyrnego. Pierwsze co zrobił, to kazał wyrzucić do kosza oba rezonansy z Białegostoku, stwierdził, że wykonała i opisała je osoba po podstawówce. Doktor przeprowadził USG, z któego wynika, że... mam zupełnie zdrowe kolano prawe (chyba).
Teraz ciąg dalszy. Udałam się na rehabilitację pod wskazany adres. Najpierw spotaknie rozpoznawcze i stwierdzenie jak na załaczonym obrazku. Rehabilitant (Bartosz Szpot) stwierdził, że moje mięśnie są strasznie spięte, i ze zamiast tego co zalecił doktor trzeba rozpocząc od terapi manualnej i rozluźnienia napięć. Miałam się zapisac na 5 spotkań i to tez uczyniłam. Pierwsze 3 w styczniu planowo z Bartoszem Szpotem. Niestety na 3. spotkaniu powiedział, że zmienia miejsce pracy, a ja miałam jeszcze 2 spotaknia opłacone w Na Novo.
Zanim przejdę do dalszego ciągu jeszcze o tym rehabilitancie. Co budzi do niego zaufanie (przeczytajcie opis) zwrócił uwagę na sprawę szerzej (w kontekście postawy), zalecił badanie u reumatologa i wkładki ortopedyczne (w tych już śmigam - niewygodne i drogie jak nieszczęscie - z Ortoreh).
Do reumatologa jestem zapisana w początkach lutego. Badania krwi wskazują tymczasem: czynnik reumatodialny dodatni, białko ostrej fazy CRP w normie, ASO powyżej normy.
Wracając do rehabilitacji, tę od B. Szpota przejął Wojciech Imroth, z którym miałam jedno spotkanie. Stwierdził, że mimo wcześniejszych zabiegów napięcie mięśniowe nie ustąpiło, a powinno. Zalecił dietę niskowęglowodanową, więcej tłuszczu rybiego i wodę z cytryną. Zwrócił też uwagę, że mam "rozkołysane rzepki". Do tego mam przeprowadzać domową krioterapię cold packiem i ćwiczyć przysiady z piłką między kolanami. Następne spotkanie w piątek.
Teraz cofnijmy się trochę w czasie. W pierwszych dwóch tygodniach stycznia byłam też na 10 rehabilitacjach NFZ-owskich. Terapuls, diadynamik, ćwiczenia (rower m.in). Wiele mi nie dały, po rowerze kolano bolało bardziej.
Byłam też u ortopedów:
Janusz Kurek na Waryńskiego - rehabilitować
Ortopeda w przychodni na Nowoiejskiej (Dembski bodaj) - artorskopia
Ortopeda w szpitalu Bielańskim (Leśniewski) - nic konkretnego
Na dziś mam zapisane na:
- reumatolog,
- spotkanie z lekarzem od rehabilitacji + reha na NFZ marzec
- reha na NFZ kwiecień
Skierowanie na RTG w pozycji Merchanta - pytanie, gdzie przeprowadzić?
Ortopeda:
- doktor Tramś (CRS) - maj
- Carolina dr Zdanowicz (kwiecień) lub Śmigielski (październik).
Moje plany mogą się wydawać chaotyczne. Dlaczego, tyle zapisów? Nadal nie znalazłam lekarza, przez którego czułabym się prowadzona, który powiedziałby mi dokładnie co mi jest i jak to leczyć. Najlpsze wrażenie robi na mnie jednak dr Kamiński.
W czasie poszukiwań lekarza chciałabym jednak prowadzić rehabilitację. Chcę w najbliższy piątek iść do nowego miejsca p. Szpota i poprosić go o rozpisanie mi planu/scenariusza kilkumiesięcznej rehabilitacji. Na tę chwilę nie ma w mojej rehabilitacji żadnej myśli przewodniej. Łatwiej wydawało by mi sie pieniądze, gdybym wiedziała, że jestem na wytyczonej drodze i przyświeca temu jasny cel.
Ja scenariusz mam w głowie taki:
- do końca czerwca rehabilituję się i bronię magisterkę (znaleźć rehabilitanta z wizją i planem)
- szukam lekarza, który powie mi co mi jest i wytłumaczy (wizyta u dr Tramsia i w Carolinie)
- w lipcu po obronie i rehabilitacji idę do dr Kamińskiego (będę mądrzejsza o wizyty u dwóch ortopedów i przebytą rehabilitację)
Pytania:
1) Dlaczego bolą mnie kolana, co mi tak naprawdę jest?
2) Czy jeszcze raz przeprowadzać rezonans?
3) Kogo wybrać na lekarza prowadzącego?
4) U kogo próbować rehabilitacji?
5) W jakiej kolejności przeprowadzać działania
Liczę na wasze doświadczenie i spojrzenie z boku, bez emocji, które mi towarzyszą we własnej sprawie.
Dokumentacja: http://www.przeklej.pl/plik/kolano-rar-0026lk7ra1dc (rezonans2x, usg, skierowanie na reh, rozpoznanie rehabilitanta)