forum o naszych kolanach

Teraz jest 19 kwi 2024, o 18:33

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 17 lis 2010, o 15:34 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 15:20
Posty: 4
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Zły tor poruszania się rzepki, wysokie umiejscowienie rzepek, słabe mięśnie czworogłowe i mocne dwugłowe etc.
Hej, jestem tu nowy i trafiłem tutaj poprzez poprzednie forum.
Był tam temat o rehabilitacji, który chciałem poruszyć. Mam problemy z kolanami, 5 lat temu stwierdzono chondromalację rzepek(obu), na artroskopię nie wybrałem się. Na ten czas odpuściłem rower i treningi karate do zera. Później, po jakimś zacząłem spokojnie jeździć na rowerze, a ostatnie 2 lata startowałem w zawodach. Kolana nie bolały, aczkolwiek rzepki miały tendencję (nadal mają) do przeskakiwania. Po wizytach u ortopedów wychodziłem z niczym, poza bólem z którym przyszedłem. Coś pomacali i tyle. W tym sezonie wystąpił u mnie problem, tak jakby piasek znalazł się między rzepką a kolanem, odpuściłem treningi i wybrałem się do poleconego mi przez kumpla rehabilitanta. I tutaj zaczyna się wartościowa część wypowiedzi;]
Podczas wizyty u Rehabilitanta w 5 minut dowiedziałem się, że:
- rzepki poruszają się u mnie złym torem
- prawa rzepka mi ucieka nie ma stabilności (ortopeda mówił,że jest stabilna...)
- mam słaby mięsień głowy główny, a silne mięśnie dwugłowe, czego efektem jest ściąganie rzepek do zewnątrz
- łydki, pośladki i mięśnie ud mam słabo rozciągnięte, co krótko mówiąc kaszani tor rzepki.
- powyżej pewnego zgięcia przeskakują mi z zewnętrznej strony kolana troczki/ścięgna (nie wiem jak to poprawnie nazwać) co także wywołane jest przez nie rozciągnięty mięsień głowy główny i pasmo biodrowe.
Mam nadzieję,ze nic nie pomieszałem, za dużo tych mięśni jak dla mnie do ogarnięcia;)
Moja rehabilitacja polega na intensywnym rozciąganiu, 2 razy dziennie a także na wzmocnieniu mięśnia głowego głównego.
Generalnie przypadek taki jak mój jest dość częsty, i wszystko ma wrócić po rehabilitacji do normy. Narazie rehabilituję się około 3 tygodnie i czuję poprawę. To jeszcze nie to,ale progres jest.
Reasumując trzeba poszukać dobrego rehabilitanta, fajnie jak ma ukończone dodatkowe kursy np, kinesio taping etc.

Pozdrawiam serdecznie
Maciek


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 18 lis 2010, o 22:27 
Offline

Dołączył(a): 12 lis 2010, o 19:44
Posty: 16
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
podobna sytuacja...
Tylko, że kolana bolały mnie ponad rok temu, nie wiem, jaka jest tego przyczyna, dowiem się w przyszłym tygodniu ;]

Powiem tyle, że męczyłem się ze 3 miesiące, potem ustąpiło, były to niesamowite miesiące... jeździłem po festiwalach muzycznych, tańcowałem aż na 4 weselach :D Grałem często w piłkę, wybrałem się nawet w góry - (Babia Góra) moje okolice hehe :D Chodziłem również po górach w Atenach we wrzesniu tego roku, ani razu nie pomyślałem o kolanach, co ciekawe przepłynołem jeźioro Żywieckie dwa razy w tym roku, kupiłem również motocykl Enduro (jeździłem w terenie, jak i po asfalcie) Teraz jest listopad i od ponad tygodnia kolana mnie bolą, a z rzepkami miałem i mam tak samo, jak ty... Prawdopodobnie przyszły rok już nie będzie tak zajedwabisty... Teraz musze się skupic nad badaniami... hmm badania i modlitwa

Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 19 gru 2010, o 02:04 
Offline

Dołączył(a): 1 gru 2010, o 10:35
Posty: 41
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: rozmiękanie chrząstki,osteofity międzykłykciowe stwierdzone w rtg, usg bez zmian...
Hej Maćku ciesze się że trafiłam na Twój post. W moich kolanach po bokach też coś dziwnego przeskakuje i niestety nikt do tej pory nie potrafił mi powiedzieć co to jest a Ty piszesz że to troczki myślę, że to bardzo możliwe. Moje mięśnie też są kiepskiej formie , biodro chyba też... ale oczywiście w najgorszej formie są kolana...Generalnie moje problemy z kolanami ciągną się już długo ale dopiero teraz dowiedziałam się że to wina mięśni... Napisz jak Ci idzie rehabilitacja, ja aktualnie rozpoczęłam po pierwszych zajęciach czułam się super , ale po kolejnych jest niestety trochę gorzej a kolana strzelają na potęgę... Daj znać jak u Ciebie.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 19 gru 2010, o 12:02 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 15:20
Posty: 4
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Zły tor poruszania się rzepki, wysokie umiejscowienie rzepek, słabe mięśnie czworogłowe i mocne dwugłowe etc.
Cześć Koleżanko. Ogólnie ja miałem strasznie skrócone mięśnie, stąd była i nadal jest potrzeba solidnego rozciągania, ale przeszedłem już do ćwiczeń aktywnych, mających na celu przywrócenie równowagi mięśniowej i stabilizacji rzepki - rozwijam mięśnie głowe główne, od wewnętrznej strony kolan. A co Tobie powiedział rehabilitant? Czy kolana Tobie strzelają, tak jak np przy wyłamywaniu palców? U mnie też,ale z tego co się dowiedziałem, jest to strzelanie tkanek, nie stawów( cokolwiek by to znaczyło;) ) U mnie generalnie takie strzelanie pojawia się w każdym możliwym stawie, jednak nie mam z nimi (odpukać) problemów.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 19 gru 2010, o 13:08 
Offline

Dołączył(a): 1 gru 2010, o 10:35
Posty: 41
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: rozmiękanie chrząstki,osteofity międzykłykciowe stwierdzone w rtg, usg bez zmian...
U mnie jest stan nieciekawy, ale teraz myślę że od wielu lat spowodowany właśnie nierównowagą mięśniową. Moja aktywność fizyczna polegała głównie na "zrywach" na aerobik i do upadłego, na narty i.. i tu zrodził się problem . Właśnie po nartach wszystko się zaczęło, a aktualnie strzelanie to pikuś, doszło trzeszczenie w kolanach no i oczywiście bóle przy wysiłku. Do tego po tanecznej imprezie zaczęło mi klikać w jednym kolanie i dzieje się to praktycznie przy każdym kroku, choć nie jest to bolesne, ale denerwujące raczej bo nie pozwala zapomnieć o problemach z kolanami. Fajnie, że już przeszedłeś do wzmocnienia i ćwiczeń aktywnych , ja też je wykonam bez problemów na rehabilitacji, ale następnego dnia bolą mnie kolana i trzeszczą jeszcze bardziej... A jak często "biegasz" na rehabilitację? i czy dużo ćwiczysz w domku?Pozdrowionka. PS. Rehabilitanci narazie mówią podobnie słaby mięsień czworogłowy, napięty od zewnątrz lichutki od zewnętrznej strony uda.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 19 gru 2010, o 21:16 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 15:20
Posty: 4
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Zły tor poruszania się rzepki, wysokie umiejscowienie rzepek, słabe mięśnie czworogłowe i mocne dwugłowe etc.
againana napisał(a):
. Rehabilitanci narazie mówią podobnie słaby mięsień czworogłowy, napięty od zewnątrz lichutki od zewnętrznej strony uda.
Trochę nie zrozumiałem, co masz na myśli.
Na rehabilitację mniej więcej raz w tygodniu chodzę, ale wiem,że warto, bo ostatnio bigałem 50 minut( a ważę 82 kg) i byłem na intensywnym godzinnym spinningu, i jest bez porównania lepiej:) Myślę,zę jak odbudujesz mięśnie, to zobaczysz jak wielka to różnica na plus:)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 20 gru 2010, o 10:39 
Offline

Dołączył(a): 1 gru 2010, o 10:35
Posty: 41
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: rozmiękanie chrząstki,osteofity międzykłykciowe stwierdzone w rtg, usg bez zmian...
Witam ponownie. Chciałam napisać , że od wewnętrznej strony uda mięsień czworogłowy mam bardzo słaby, więc podobnie jak u Ciebie, ale przypuszczam że w ogóle nie możemy się porównać:) nie jestem sportsmenką choć kiedyś grałam w gry zespołowe łącznie z nożną:) ale to już zamierzchłe czasy. Od wielu lat w zasadzie niewielka aktywnosć sportowa i może właśnie to mnie "zabiło".... Mam nadzieję że będzie jak mówisz:) czyli wzmocnienie mięśni i poprawa. Cieszę się, że u Ciebie szybciutko ta rehabilitacja skutkuje - to dodaje wiary:). Mnie niestety po 10 minutowym spinningu następnego dnia bolą kolanka... Daj znać od czasu do czasu jak postępy. Pozdrawiam serdecznie. PS. Też zrezygnowałam z artroskopii narazie i myślę , że nie ma sie do czego spieszyć:).


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Moje przygody ze sportem i rehabilitacją
PostNapisane: 22 gru 2010, o 00:13 
Offline

Dołączył(a): 17 lis 2010, o 15:20
Posty: 4
Typ użytkownika: Kolanowiec początkujący
Mój problem: Zły tor poruszania się rzepki, wysokie umiejscowienie rzepek, słabe mięśnie czworogłowe i mocne dwugłowe etc.
Artroskopia jest zła. Generalnie inwazja i zera poprawy i wielu moich znajomych. Przy złym torze rzepki, podcinają troczki,żeby się wyrównało,ale zawsze to inwazja i najlepiej jej unikać. Ja pomimo jazdy na rowerze i ogólnie uprawiania sportów nie mam jakichś mocnych mięśni, a głowy główne( te od wewnątrz ud, przy samej rzepce) mam naprawdę zaniedbane, bo na rowerze nie robiłem fazy "wypchnięcia pedału" (gdy ramie korby jest niemal pionowo do góry) a tylko naciskałem, (gdy ramie korby znajdzie się na godzinie ~2) stąd wyszła nierównowaga. Sorki za zamieszany post, wróciłem właśnie z pracy ;)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 8 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 50 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL