Rzepka
http://www.kolana.hg.pl/forum/

Osteotomia Fulkersona
http://www.kolana.hg.pl/forum/viewtopic.php?f=47&t=1304
Strona 1 z 1

Autor:  Ostra [ 20 lut 2016, o 01:11 ]
Tytuł:  Osteotomia Fulkersona

hey,

Mam za miesiac osteotomie Fulkersona i strasznie sie boje, potem mam miec tez druga. Mam boczne przyparcie rzepki...Ile sie zostaje w szpitalu po operacji?Jak dlugo trzeba lezec w lozku, kiedy mozna chodzic o kulach,bez? Ile trwa fizjoterapia?Jak dlugo boli?Mozna pozniej uprawiac sport? Mam troszke tych pytan :) Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie!

Autor:  Paulina [ 24 lut 2016, o 13:29 ]
Tytuł:  Re: Osteotomia Fulkersona

Witam.
Ja jestem po osteotomii. Poza tym miałam rekonstrukcję troczka przyśrodkowego rzepki, rekonstrukcję ubytków chrząstki rzepki z użyciem membrany na ubytek chrząstki IVo.
Rozcięcie mam przez całe kolano ok 18 cm. Po operacji dwa tygodnie miałam kolano w gipsie ze względu na niestabilność.
Moimi zaleceniami po operacji były:
- obciążanie do granicy bólu , następnie chodzenie z pełnym obciążeniem, kule łokciowe.
- okłady chłodzące co 2 godz przez 15 min oraz każdorazowo po ćwiczeniach
- kontrola wyprostu stawu kolanowego
-zakres ruchów 0-30st przez pierwsze 3 tyg(od operacji nie od zdjęcia gipsu), następnie 15 st. tygodniowo bez przekroczenia kąta prostego do 6 tg po operacji,
- odbudowa mięśnia czworogłowego
A moje osobiste odczucia to: ćwiczyć ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Najlepsze na początku to wypożyczyć szynę CPM do ćwiczeń.
Niestety ja mam zrosty po operacji. Już 8 miesięcy po a zgięcie wynosi 100st. To i tak sukces ale kosztowało mnie to wiele bólu łez no i pieniędzy na prywatną rehabilitacje.
Gdybym wcześniej wiedziała od razu poszłabym prywatnie i teraz nie czekałaby mnie kolejna operacja(artroskopia) "przecięcia" tych zrostów. Przy okazji usuną mi śruby z kolana.
W razie pytań jestem do dyspozycji.
Pozdrawiam.

Autor:  Ostra [ 25 lut 2016, o 14:37 ]
Tytuł:  Re: Osteotomia Fulkersona

Dziekuje bardzo za odpowiedz, chociaz bede sie psychicznie przygotowywac do tego wszystkiego i wiedziec co jest najwazniejsze. Jestem we Wloszech i wogole nie chce pisac ile kosztuje fisjoterapia....mozna pojsc tylko zeby dali cwiczenia i samemu robic w domu? Mozna po ok roku uprawiac sport? Kiedy mozna wstac po operacji np zeby isc do ubikacji? Pozdrawiam serdecznie i zycze duzo zdrowka :)

Autor:  Paulina [ 25 lut 2016, o 14:50 ]
Tytuł:  Re: Osteotomia Fulkersona

Witam.
Po znieczuleniu podpajęczynówkowym musiałam leżeć jakieś 24h. Później powinna nastąpić pionizacja ale powiem szczerze u mnie było ciężko. Samodzielne ćwiczenia obawiam się, że nie wystarczą. Powinna Pani skorzystać z pomocy wykwalifikowanej osoby która pokaże jakie ćwiczenia wykonywać.Poza tym mobilizacja rzepki i blizny aby nie przyrosła... Operacja będzie w PL?

Autor:  Ostra [ 27 lut 2016, o 14:02 ]
Tytuł:  Re: Osteotomia Fulkersona

Dziekuje bardzo,napewno udam sie do profesjonistow po operacji.Mobilizacja rzepki....na sama mysl mi slabo bo bardzo boje sie operacji.Boje sie bolu,tego,ze az tyle czasu trzeba zeby byc w pelni sprawnym...Co do blizny musze pamietac bo to tez wazne.Kiedy Pani mogla juz spokojnie sasama chodzic o kulach? Tak nie lubie zalezec od innych....No.prowadzic auto? Musze potem operowac drugie kolano...Nie mam wogole pojecia po jakim czasie bedzie to mozliwe. Musze sie zorganizowac z praca itd. Trzeba nosic jakis stabilozator? Jestem zielona jezeli chodzi o ta operacje. Jestem b.wdzieczna za pomoc :)

Autor:  barbillla [ 29 lut 2016, o 22:35 ]
Tytuł:  Re: Osteotomia Fulkersona

Witaj w gronie kolanowych wybrańców :D Napiszę Ci w skrócie jak było u mnie, nie wiem czy cię pocieszę czy zmartwię, będziesz mniej więcej wiedziała jak jest. W punktach, bo już mi się oczy zamykają :D
OPERACJA - sam pobyt w szpitalu wspominam bardzo dobrze, przyjęcie było dzień wcześniej, zrobiono badania, był anestezjolog i ustaliliśmy że znieczulenie będzie w kręgosłup. Następnego dnia rano miałam wziąć prysznic i czekać na swoją kolej. Na salę operacyjną weszłam o własnych siłach, anestezjolog wkłuł mi się za pierwszym razem (ból nieduży, na poziomie pobierania krwi czy szczepionki), zrobiło się ciepło w nogach i zaczęła się ok. 1,5h operacja. Słychać było odgłosy, czułam że mi tę nogę zginają ale bólu żadnego, nawet przysnęłam w trakcie. Po operacji nogi są miękkie, więc przenieśli mnie na jeżdżące łóżko i wróciłam na salę. Tam jak to po operacji, było mi zimno, ale nic nie bolało, bo najpierw działało znieczulenie a potem przychodziła mi pielęgniarka i podawała mi przeciwbólowe. Następnego dnia wstałam i powlokłam się pod prysznic :-) Wiadomo, człowiek obolały, osłabiony ale już na własnych nogach, a raczej na jednej, bo operowanej nie można było obciążać. Następnego dnia wyjście ze szpitala.

PO OPERACJI - ok. 10 dni po operacji kontrola i zdjęcie szwów (też nie boli jakoś specjalnie). Przy wypisie ze szpitala dostałam receptę na przeciwbólowe, ale brała je dosłownie 3-4 dni.Orteza przez całą dobę i zakaz obciążania tej nogi czyli jeden z najgorszych okresów, bo w obu rękach masz kule. Nie ma sobie jak przenieść przysłowiowego talerza z zupą z kuchenki do stołu. U mnie ten kres przypadł na jesień, pożyczyliśmy z wypożyczalni wózek inwalidzki, w którym podpórkę na nogę można wyregulować na prosto. Inaczej chyba bym nie wychodziła na dwór, bo było mokro, ślisko i zimno, a ja a chodziłam w tempie żółwim. Raczej zły czas dla samodzielnych osób, było psychicznie ciężko prosić bliskich o proste rzeczy typu podaj, przytrzymaj, przynieś.

Po 6 tygodniach znów kontrola i lekkie obciążanie nogi, potem odstawienie jednej kuli, potem chodzenie bez kul.

REHABILITACJA - moim zdaniem dobór rehablitanta jest równie ważny co lekarza operującego. Po operacji nie masz zgięcia w kolanie. Próbujesz je zgiąć i napotykasz opór, jakby nigdy się tam nie zginała (ciężko to opisać). Dodatkowo po ortezie masz najczęściej zanik mieśnia czworogłowego uda. Lekarza widujesz już tylko na kontrolach, natomiast ćwiczyć trzeba systematycznie, codziennie, przez wiele miesięcy. Nastaw się na długą źmudną pracę. Ja miałam operację 10 października, a swobodnie siadłam na piętach dopiero 13 lutego. Po drodze będą psychiczne doły, pytania dlaczego akurat ja muszę to przeżywać, czemu to zgięcie tak ciężko idzie.
Jak masz jakieś pytania to chętnie odpowiem.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/