forum o naszych kolanach

Witam, mam taki problem, ostatnio na studniowce podczas tańca zwichnęłam rzepkę, włożyli mi całą nogę w gips na 4 tyg. Boję się tego co będzie później, czy dam rade wrocic do sportu, chodzi mi głównie o jazdę na rowerze, albo o to czy bede mogla isc w sierpniu na pielgrzymke, boje sie zeby mi to wracało;/, że już do końca życia będę miała problemy z kolanami. Slyszałam już że powinnam jakąs rehabilitację sobie załatwić, potem zainwestować w dobry stabilizator na kolano, ale nie mam o tym pojęcia, czy mial ktoś z was podobny przypadek ?. jak było pozniej z wysiłkiem fizycznym u was po takiej kontuzji ? ja jestem załamana ;/.

Wgl według mnie nie powinnaś zgadzać się na gips, ale już za późno. Teraz ważna jest rehabilitacja po wyjęciu nogi z gipsu, głównie mobilizacja rzepki i wzmocnienie mięśni. Jeśli to był jednorazowy przypadek i dobrze wzmocnisz głowę mięśnia czworogłowego uda, która trzyma rzepkę w odpowiednim miejscu i ustala tak jakby jej tor powinno być ok. Ale ważna jest praca nad mięśniem.

a dlaczego nie powinnam zgadzać się na gips ? pielęgniarka chciala usztywnienie,ale lekarz zadecydował ze gips, i tak chcial 5 tyg, ale w koncu na 4 poprzestal, pokazal mi tylko zebym napinala miesnie te nad kolanami ( czworogłowy chyba ? ) no i tyle, to co z tym gipsem ? może mi on zaszkodzić ?

Zaszkodzić nie powinien, ale pod nim zanika mięsień mimo ćwiczeń nawet. Tak napinając mięsień, tzn przyciągając stopę do piszczela i spinając nogę napinasz czworogłowy.

lekarz tez mowil, ze to jest bardzo wazne, kolano przy tym napinaniu boli, ale ćwicze, nie mam wyjscia, a dlugo moze zajac wrocenie do pelnej sprawnosci ?

Wszystko zależy od tego jak szybko pójdziesz na rehabilitację i jak dużo będziesz ćwiczyć. Ale z tym też nie przesadź, żebyś znów z drugiej strony nie przeciążyła mięśnia.

dziękuje za odpowiedźi