forum o naszych kolanach

Teraz jest 20 kwi 2024, o 04:28

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Wiele różnych diagnoz - mimo "leczenia" ból nie do zniesienia.
PostNapisane: 11 lis 2013, o 21:20 
Offline

Dołączył(a): 11 lis 2013, o 20:35
Posty: 1
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Chondromalacja w obu stawach 2 stopnia
Kolana zajęte chorobowo przez RZS (Reumatoidalne Zapalenie Stawów)
W wieku 14 lat Jałowa martwica guzowatości kości piszczelowej
Witam wszystkich!
To może opiszę wszystko od początku.
Moja historia z kolanami zaczęła się 28 sierpnia, gdy potknęłam się na schodach, co równa sie z tym, że przeleciałam przez te schody (i to dosłownie) no i wylądowałam na kolanach, co równało się zdarciem i rozcięciem lewego kolana, no i zdarciem skóry na prawym kolanie (było widać cebulki włosowe w obu kolanach, tak poleciałam).
Tradycyjnie, pojechałam do jednego szpitala, to mi tylko oczyścili rany, i bez żadnego badanie rtg wypuścili mnie i powiedzieli, że mogę iść do pracy, no i poszłam, co skutkowało przez bardzo silny ból utratą przytomności i wycieczką do drugiego szpitala.
W drugim szpitalu już łaskawie zrobili mi rtg, które oczywiście nic nie wykazało, no i podali mi szczepionkę przeciw tężcowi, oraz dostałam wypis z kontrolą u ortopedy za dwa tygodnie. Pojawiłam się u tego ortopedy i On stwierdził, że kolana mnie mogą boleć i dał i skierowanie na rehabilitację (tens, magnetron, krioterapia).
Rehabilitacja w sumie nic nie dała...
No i tak kolana mnie bolały aż do soboty 2 listopada, gdzie coś mi w prawym kolanie przeskoczyło i zaczęło mnie boleć tak nie do zniesienia, że wylądowałam w szpitalu.
Pan doktor w szpitalu stwierdził niestabilność kolana prawego (Od wypadku strasznie mi trzeszczy w nim i i jakby "ucieka" na każdą stronę świata) oraz podejrzenie zerwanego więzadła krzyżowego czyli słynne ACL. Zalecił również usg kolana i prywatne pójście do ortopedy, co też uczyniłam.
USG wykazało chondromalacje 2 stopnia, w obu stawach kolanowych, które są związane z bezpośrednim urazem. Lecz nie wiem czemu, od samego początku mnie bolało prawe najsilniej.
Co prawda miałam i mam do tej pory straszny problem z wchodzeniem po schodach, moje kolana źle to znoszą. (Mieszkam na 3 piętrze, oraz szkołę mam składającą się z 4 pięter, gdzie jest dużo biegania) W czwartek byłam prywatnie u lekarza Ortopedy w Szczecinie. Dr Przybyszewskiego, który mi od razu podał Synocrom. Tu dochodząc do sedna sprawy, lekarz mówił, że mogę odczuwać ból jakoś maksymalnie 2-3 godziny, no ale się przeliczyłam. Zastrzyk dostałam o godz. 18, no i mnie bolało przy chodzeniu, ale sobie pomyślałam, no może tak być, poczekam. W nocy z czwartku na piątek od podania zastrzyku obudziłam się z krzykiem, przez tak silny ból kolana, no a rano okazało się, że wyprostowanie do końca kolana równa się strasznemu bólowi. Dzisiaj już mija 4 doba od dostania tego zastrzyku, a z kolanem jest gorzej niż przed zastrzykiem, bo nawet nie mogę spać normalnie w nocy nie budząc się z bólu. I teraz rodzi się pytanie. Czy tak silny ból nie do wytrzymania mogę odczuwać tyle czasu od podania zastrzyku? No i też zastanawia mnie, czy to normalne, że nie mogę kolana wyprostować, bo strasznie boli, jak próbuję je wyprostować. Czy może być w tym kolanie coś więcej prócz tej chondromalacji i niestabilności w stawie? Szczerze, już nie wiem co ja mam robić, ból jest nie do zniesienia, chodzić nie mogę, a wizytę u lekarza mam dopiero w czwartek, i do czwartku muszę czekać, bo tylko wtedy lekarz przyjmuje. No i też nie wiem, czy będę mogła otrzymać kolejną iniekcję o stawu, skoro ból jest nie do zniesienia po prostu (No i najzwyczajniej w świecie boję się, że będzie gorzej po kolejnym zastrzyku, bo ból nie przechodzi, a minął już czwarty dzień od otrzymania Synocromu) Najbardziej boli to, że jest osobą dość aktywną fizycznie, a nie mogę znowu ćwiczyć.. I też się zastanawiam, czy to wszystko może mieć związek z moją chorobą *reumatoidalne zapalenie stawów* Chociaż lekarz mówił, że nie koniecznie, a i odkąd mnie to prawe kolano tak boli, to nasilił mi się również ból biodra w którym mam zwyrodnienia i jestem po operacji strzelacjącego biodra. (Tak, mam dopiero 18 lat)...


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wiele różnych diagnoz - mimo "leczenia" ból nie do zniesienia.
PostNapisane: 12 lis 2013, o 20:07 
Offline

Dołączył(a): 16 sie 2010, o 20:12
Posty: 375
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Witaj,

przede wszystkim rób na kolano zimne okłady (może być tzw. coldpak albo mrożony groszek w torebce)- najważniejsze, żeby to chłodzenie nie trwało dłużej niż 10 minut, może trwać nawet krócej. Jest szansa, że trochę złagodzi Ci to odczucia bólowe.

Jeśli nie możesz się dostać nigdzie wcześniej do lekarza to niestety musisz poczekać do czwartku- na odległość trudno o jakiekolwiek udzielenie pomocy, poza wsparciem ;) Czasem się zdarza, że po iniekcji do stawu pojawia się ból- ciężko określić z czym to jest związane.

Jeśli możesz to oszczędzaj tą nogę. A ból może być też związany z RZS, może masz nasilenie objawów zapalenia?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wiele różnych diagnoz - mimo "leczenia" ból nie do zniesienia.
PostNapisane: 12 lis 2013, o 22:18 
Offline

Dołączył(a): 23 kwi 2013, o 21:07
Posty: 54
Lokalizacja: Kraków
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Kolano lewe: Nawracające bóle i podrażnianie ciała Hoffa w stawie rzepkowo-udowym, o nieznanej bliżej przyczynie, chondromalacja I-II, zanik VMO i trudności z odbudową. Kolano prawe: pobolewa, ale według badań całkiem zdrowe, ostatnio zniknęła nawet chondromalacja...
Próba zdiagnozowania i leczenia utknęła w martwym punkcie. Walka nadal trwa...
Powiem Ci, że za głowę się złapałam czytając Twój post. Z Twojego opisu wynika, że mialas ostry uraz, coś wspomniałaś o ACL, a tymczasem leczą Cię na chondromalacje (Synocrom to kwas hialuronowy), która z tym urazem może nie mieć bezpośredniego związku (może się mylę, ale wydaje mi się, że ścieranie się chrzastkivto długi proces, a nie skutek jednego urazu). Jeśli masz możliwość, zainwestuj w porządna diagnostyke, zaczynając od dobrego USG i sensownego lekarza (może warto z jakimś innym się skonsultować?) A co do bólu po zastrzyku, to może jest możliwość telefonicznego kontaktowania się z lekarzem? Numery telefonów często są na receptach, pieczątkach. Ja z tego korzystam gdy trzeba, po to są. Powodzenia :)


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Wiele różnych diagnoz - mimo "leczenia" ból nie do zniesienia.
PostNapisane: 13 lis 2013, o 18:12 
Offline

Dołączył(a): 23 wrz 2013, o 15:14
Posty: 159
Lokalizacja: Łódzkie.
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Przyparcie boczne rzepki, niestabilność rzepki, pęknięcie chrząstki. Podwichnięcie rzepki. Przykurcz mięśni.
Mi wydaję się, że ból po iniekcji jest dlatego, że lekarz nie trafił w odpowiednie miejsce. Mój znajomy miał tak samo. :) Może warto skontaktować się z tym lekarzem i poprosić o skonsultowanie tego?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 53 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL