Stwierdził, ze obecnie mięśnie się wzmocniły po przez rehabilitacje, wiec będą amortyzować dalsze obijanie się kości, ze już dałam im wystarczająco czasu na odpoczynek, ze mogę wracać do sprawności powoli- żeby nie wariować,bo jeszcze się innej kontuzji nałapie, skierował mnie tez do najlepszego fizjoterapeuty u siebie w szpitalu- czekam na datę i godzinę spotkania.
Powiedział, tez ze będzie mnie z pewnością jeszcze bolało pewnie jakieś parę miesięcy, ale ze kiedyś przejdzie. Żebym łykała witaminki, to trochę przyspieszy gojenie,ale ze generalnie potrzeba czasu na to, teraz jestem jeszcze "stiff: - czyt. sztywniak, umarlak
, ale ze wrócę do sprawności jak odważne się i przecierpię bolę dzień po - oczywiście, jeśli chcę wrócić do gry.
Rehabilitacje daje mi bardziej pod kontem rzepki.
Zaloguj
Zarejestruj
FAQ
Szukaj
