Rzepka
http://www.kolana.hg.pl/forum/

Alia - witam
http://www.kolana.hg.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=237
Strona 1 z 1

Autor:  alia [ 25 lut 2010, o 11:52 ]
Tytuł:  Alia - witam

Witam wszystkich!
Chciałam opisać moje przygody, które może komuś pomogą, albo choć ulżą w bólu jak mnie. Trafiłam na to forum bo dmucham już na zimne (kolano). Mam bogate przejścia z moim kolankiem (na szczęście tylko jednym). Zaczęło się prawie 25 lat temu od treningu Jogi (samodzielnego więc pewnie niewprawnego). Z baaardzo sprawnej osoby - trenującej w klubie taniec, tenis, nagle stałam się osobą ledwie kuśtykającą. Niestety, czego nigdy nie róbcie, zrezygnowałam z dochodzenia co właściwie się stało, a kolano z czasem doszło do siebie. No ale po 10 latach zaczęło boleć. I to jak - głównie nocami, ale zaczynało się od lekkiego nawet przeciążenia. Jak sie domyślacie brałam wszystko i stosowałam praktycznie całe spektrum zabiegów - od krioterapii przez lasery, różne pola, zastrzyki z kwasu hialuronowego do akupunktury. Diagnozy tak naprawdę nie usłyszałam oprócz "zmian w kolanch" i że to "na pewno uszkodzona chrząstka". Po przeczytaniu postów na forum mam pewną teorię, która w skrócie wygląda tak (kolano trach->oszczędzanie->utykanie-> stopa źle stawiana-> zmiany w postawie-> zmiany w kręgosłupie i biodrze-> uciski na nerwy-> dalsze uszkodzenie chrząstki związane z wadą postawy-> nieznośny ból zrywający mnie przez lata co godzinę w nocy i nie pozwalający na większą aktywność fizyczną :arrow: czyli błędne koło bez wyjścia). Od trzech miesięcy znów smacznie śpię, ale uważam bardzo, bo strach przed bólem został. Co pomogło? W moim przypadku przede wszystkim akupunktura, ale taka u prawdziwego chińczyka. Jest to przeżycie ekstremalne z wielu różnych powodów. Same igły wcale nie są najgorsze - podłączanie ich do prądu też można przeżyć. Do tego dochodzą inne zabiegi i preparaty - to prawdziwe wyzwanie. Najpierw boli jeszcze bardziej (przechodziłam to już dwa razy w odstępie 5 lat), ale potem następuje wyhamowanie bólu - pewnie to nie leczy samego problemu, ale na ból pomaga- przynajmniej mnie. Do tego używam Arthron Complex i smaruję Traumonem. Teraz spróbuję tego kolagenu w kostkach, o którym przeczytałam na forum. Planuję zacząć ćwiczyć, ale to nie takie proste - aktywności, które lubię (rower, tenis, taniec) odradza mi ortopeda. Na pytanie co radzi w tym wzgędzie - nic bo sobie pani znów kolano uszkodzi i będzie na mnie. Wiem o ćwiczeniach napinania mięśni, ale to jest takie nudne. Może ktoś ma inne propozycje, albo sposoby na urozmaicenie - bardzo bym była wdzięczna.
Wiem, że moje doświadczenia mogą nie mieć przełożenia na wszystkich, ale pamiętam jak sama przekopywałam Net w poszukiwaniu czagoś co by zadziałało.
Pozdrawiam cieplutko wszystkich.

Autor:  Ewa Max-Kolanko [ 5 mar 2010, o 23:33 ]
Tytuł:  Re: Alia - witam

Cześć Alia

Witaj na forum i dzięki za podzielenie się swoimi doświadczeniami. To naprawdę niesamowity sukces tej akupunktury :-). Ciekawa jestem czy działanie było tylko przeciwbólowe, czy też przez np. rozluźnienie odpowiednich mięśni bardziej przyczynowe... Ja sama próbowałam również akupunktury, ale u nieprawdziwego Chińczyka, czyli Polaka i mimo jego wielkiej wiary we własne umiejętności efekt był żaden...
Nie wiem z jakiego regionu jesteś, ale może podasz konkretny namiar na tego Chińczyka w dziale "Gdzie się leczyć"? Na pewno parę osób byłoby zainteresowanych. Hmmmm... a ja w ogóle otworzę wątek dotyczący akupunktury. To może być interesujące :-).

Co sportów, to hmmm... odpowiedź "nic" na pewno nie jest satysfakcjonująca a powiedziałabym, że nawet szkodliwa, bo bez ruchu człowiek wpada w degrengoladę - wiem to po sobie. Skoro nie rower/tenis/taniec to kandydatem jest na pewno basen. Też jest nudny dla wielu osób, ale gdy nie ma innej możliwości można go naprawdę polubić :-). No i ja zawsze polecam narty biegowe, które moje kolana zawsze zadziwiająco dobrze znosiły (o różnych sportach piszemy w dziale http://www.kolana.hg.pl/forum/viewforum.php?f=39. Czegokolwiek byś nie próbowała bądź ostrożna, zaczynaj od małych dawek i delikatnie... Wiem, że to trudne, ale konieczne...

Co do ćwiczeń, to zgadzam się, że są nudne :-), ale niestety chyba niezbędne... A już szczególnie, gdy możliwości uprawiania sportów są ograniczone. Powtarzamy na tym forum, że utrzymanie mięśni w dobrym stanie to podstawa zdrowych stawów. Jest dość sporo różnych ćwiczeń na kolana nie tylko izometryczne napinanie mięśni (ważne jest zresztą rozciąganie), więc można sobie troszkę program urozmaicić. Zresztą ponieważ Twój problem nie ogranicza się tylko do kolan, ćwiczenia też powinny obejmować różne partie ciała w szczególności kręgosłup. Myślę, że w Twoim przypadku najlepiej byłoby aby odbywało się to pod kontrolą rehabilitanta... Piszemy dość sporo na te tematy - szczególnie w Wspólne problemy kolanowców i Rehabilitacja. Ten ostatni dotyczy bocznego przyparcia rzepki, myślę, że znajdziesz tam sporo interesujących informacji dla siebie. Zresztą jak słyszę diagnozę "coś z chrząstka" i "zmiany w kolanach" to boczne przyparcie rzepki jest od razu moim typem... Zapraszam do lektury i powodzenia :-).

Autor:  gofi3 [ 6 mar 2010, o 10:47 ]
Tytuł:  Re: Alia - witam

Witam!
No właśnie dobra diagnoza jest najważniejsza, ale niestety, bardzo często trzeba o nią powalczyć, konsultując się u wielu specjalistów. Mój problem jak się okazało, też ma przyczynę w złym ustawieniu stopy. Potem już leci, tak jak opisałaś powyżej. Toteż ważne jest by dotrzeć do przyczyny stanu obecnego, a nie na siłę leczyć skutki...

Autor:  Ania J.Ch. [ 6 mar 2010, o 15:09 ]
Tytuł:  Re: Alia - witam

W kwestii "nudnych ćwiczeń". Długo przygotowywałam się psychiczne aby je zacząć. Uważam, że im więcej zrobimy sami tym mniej zostawimy chirurgom. I obserwują bardzo duży postęp w poprawie ruchomości kolana, wzmocnieniu innych grup mięśni i więzadeł odpowiedzialnych za prace kolana. Przy okazji znacznie poprawiłam całą sylwetkę, biodra, brzuch, plecy, barki (piersi do przodu :roll: )wracają na swoje pozycje. Owszem, najlepiej wyjść na salę, siłownie czy wypad rowerem i jakby przy okazji wykonać specjalistyczne ćwiczenia. Ja ćwiczę nawet siedząc w autobusie,na kanapie, stojąc kolejce itp.
:lol: Alio, powodzenia w mobilizacji. Ja też byłam aktywna fizycznie ale zgubiła mnie kompletna amatorszczyzna. Pokłady zapuszczeń, które uruchamiam teraz i widoczna poprawa dodają mi skrzydeł i nawet bawią. :D
:!: Wykonuj ćwiczenia tylko zgodnie z instrukcją.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/