forum o naszych kolanach

Teraz jest 29 mar 2024, o 12:56

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Jak pech to pech
PostNapisane: 15 cze 2014, o 17:41 
Offline

Dołączył(a): 5 maja 2014, o 02:34
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Niezdiagnozowany ból obydwu kolan. Po artroskopii lewego i prawego
Witam,

mam 25 lat. Od 2,5 roku zmagam się z problemami z kolanami. Wszystko zaczęło się od mało znaczącego upadku. Zabolało, spuchło ale dało się żyć (ba, co więcej dało się przekopać ogródek a nawet iść potańczyć na imprezę). Niestety ból przez miesiąc nie mijał i udałem się na USG. Diagnoza, pęknięta łąkotka boczna (tylny róg). Już kolejnego dnia leżałem na stole operacyjnym (biedny ja,dlaczego nie udałem się do jeszcze innych specjalistów, może operacja nie była konieczna?). Łąkotka została zszyta a ja wysłany na rehabilitację. Na początku nie byłem świadomy jak istotna jest dobra rehabilitacja, także już po 1 miesiącu przestałem (jakiś wątpliwej klasy rehabilitant powiedział mi, że samo z czasem się wszystko naprawi). Mijały miesiące a kolano bolało. Po około 3 miesiącach ponownie wróciłem na rehabilitację (już dobrą rehabilitację), ale kolano do dzisiaj nie przestało boleć, pomimo że od 2 lat bardzo intensywnie je rehabilituje. Rok temu z powrotem zostałem zakwalifikowany na artroskopię tego kolana, żeby zidentyfikować powody bólu (MRI i USG wskazują że z łąkotkami jest ok. Generalnie kolano na tych badaniach wygląda ok, nawet nie ma żadnej chondro), ale ostatecznie doktorzy odstąpili od operacji przed samym zabiegiem. Niestety do dzisiaj kolano boli, i to zarówno w spoczynku jak i w ruchu:/

Niestety prawe kolano okazało się tylko początkiem problemów. Dokładnie po roku od pierwszej operacji prawego kolana nagle zaczęło mnie boleć lewe kolano. USG i nic. Kolano wygląda ok. Lekarz powiedział że za parę tygodni przejdzie samo. Nie przeszło. Do rehabilitacji prawego kolana dołożyłem również lewe. Niestety bez skutku. Po pół roku od początku problemu z lewym kolanem zrobiłem rezonans. Na rezonansie wyszło małe naderwanie łąkotki bocznej. Jako, że rehabilitacja do tej pory nie przynosiła oczekiwanych efektów, po konsultacji z 2 doktorami zdecydowałem się na artroskopię. Minimalna część łąkotki bocznej zostało usunięta. Niestety operacja nie przyniosła żadnej ulgi, a przy pierwszych próbach większego obciążenia nastąpiło zdecydowane pogorszenie stanu kolana (gorzej niż przed operacją). Niestety do dzisiaj mam problemy również z tym kolanem, a tylko niewielki niekontrolowany ruchu powoduje znaczący ból.

Ale, ze pech w ostatnim czasie mnie nie opuszcza to do tego wszystkiego doszło naderwanie więzadła w nadgarstku, które według wszystkich znaków na niebie i na ziemi również wymaga artroskopii (oczywiście się jej nie podejmuje bo muszę najpierw poradzić sobie z kolanami). Do tego w związku z zachwianą równowagą mechaniczną w ręku pojawiła się ciasnota podbarkowa. Czy ja już przypadkiem nie jestem kaleką? :P (taka ironia, ale trochę przez łzy).

Aktualnie lekarze nie są zgodni co dolega moim kolanom. Niektórzy wysyłają mnie bezpośrednio na stół operacyjny (chociaż nie potrafią do końca wytłumaczyć co mi tam będą robić), niektórzy chcą mi ciąć troczki (tez grupa pro operacyjna) bo przyparcie boczne a rehabilitacja nie przynosi rezultatów, niektórzy zdecydowanie odradzają mi jakąkolwiek interwencję chirurgiczną (ponadto od wielu wysokiej klasy specjalistów usłyszałem, że przecinanie troczków jest to najgorsza operacja jakiej można się podjąć, często z bardzo nieoczekiwanymi rezultatami, a nawet pozytywne rezultaty nie utrzymują się bardzo długo). Diagnozy dla obydwu kolan najczęściej oscylują wokół bocznego przyparcia rzepki. Faktycznie na jednym USG wyszło, ze mam czynnościową leteralizację rzepki w lewym kolanie i to kolano mi częściej strzela. Ale z drugiej strony wielu lekarzy twierdzi ze jeśli już w ogóle mam boczne przyparcie rzepki to bardzo minimalne i nie powinno dawać takich objawów jakie mam ja. Ostatnio usłyszałem również diagnozę pod tytułem "Zewnętrzne zawichanie goleni". Od pewnego czasu chodzę we wkładkach ortopedycznych, ale nie przyniosły one raczej żadnej ulgi. Byłem już u wszystkich najlepszych specjalistów w Warszawie, wliczając doktora Śmigielskiego z Caroliny. Niestety na dzień dzisiaj nie widzę człowieka, który mógłby mi pomóc. (Dodam, że byłem również u Reumatologów i wykonałem różne, przeróżne badania z których wynika, że z reumatologicznego punktu widzenia nic mi nie dolega)

Póki co zostaje mi rehabilitacja, która zbytnio nie pomaga, ale dzięki niej mój stan przynajmniej się nie pogarsza co ma miejsce gdy nawet na tydzień ją zarzucę. Psychiczne też nie jest lekko, zwłaszcza dla osoby takiej jak ja, która wcześniej aktywnie uprawiała sporty, a przez problemy z kolanami sypie się zarówno zdrowie jak i kariera.

Pozdrawiam Wszystkich kolanowców (szczególnie tych którzy dotrwali do końca mojego postu:P ),
Niech moc będzie z Nami!
krson


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jak pech to pech
PostNapisane: 17 cze 2014, o 11:38 
Offline

Dołączył(a): 16 sie 2010, o 20:12
Posty: 375
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Wszystkie infekcje też wykluczone? Borelioza? Chlamydia?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jak pech to pech
PostNapisane: 17 cze 2014, o 21:21 
Offline

Dołączył(a): 5 maja 2014, o 02:34
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Niezdiagnozowany ból obydwu kolan. Po artroskopii lewego i prawego
Borelioza wykluczona. Zresztą nie ugryzł mnie żaden kleszcz, więc i prawdopodobieństwo znikome. Chlamydia nie zbadana. Ale z tego co widzę nie miałem podstawowych objawów jej zakażeniem.


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jak pech to pech
PostNapisane: 18 cze 2014, o 13:47 
Offline

Dołączył(a): 16 sie 2010, o 20:12
Posty: 375
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Brak podstawowych objawów nie zawsze wyklucza. Może jeszcze warto to sprawdzić?


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
 Tytuł: Re: Jak pech to pech
PostNapisane: 18 cze 2014, o 19:35 
Offline

Dołączył(a): 5 maja 2014, o 02:34
Posty: 6
Typ użytkownika: Kolanowiec weteran
Mój problem: Niezdiagnozowany ból obydwu kolan. Po artroskopii lewego i prawego
Porozmawiam o tym z lekarzem podczas wizyty. Dzięki za informacje!


Góra
 Zobacz profil Wyślij e-mail  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 5 ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zalogowanych użytkowników i 33 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Szukaj:
Skocz do:  
cron
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL