Rzepka
http://www.kolana.hg.pl/forum/

Moja historia, rezonans
http://www.kolana.hg.pl/forum/viewtopic.php?f=23&t=764
Strona 2 z 2

Autor:  Paffcio [ 27 mar 2012, o 14:25 ]
Tytuł:  Re: Moja historia, rezonans

Zmień lekarza. Serio.

Autor:  Bouli [ 3 kwi 2012, o 10:06 ]
Tytuł:  Re: Moja historia, rezonans

patrykwiniarski napisał(a):
... Jak wspominałem o bocznym przyparciu rzepki to kazał mi nie czytał tyle w internecie....

Hehe, akurat ostatnio, nie związane z nogami, miałem podobną sytuacje u lekarza, który spuentował moje wątpliwości co do brania pewnego leku "a Pan jest z tych czytających". Po powrocie do domu i przeczytaniu skutków ubocznych dopiero dotarło do mnie co dokładnie kryło się w tym stwierdzeniu :) Oczywiście leku nie biorę a lekarz jest u mnie "spalony".
Skorumpowane szuje.
Jak napisał Paffcio, zmień lekarza, na takiego który z Tobą porozmawia. Jeżeli jest dobry w swoim fachu to na Twoje argumenty z netu czy też z innych źródeł będzie w stanie dać dobry kontrargument albo przytaknie. Tylko cieniasy mają wybiegi typu "czytanie to zło" :P

Autor:  patrykwiniarski [ 26 maja 2012, o 17:37 ]
Tytuł:  Re: Moja historia, rezonans

Minęły dwa miesiące i u mnie w ostatnim miesiącu nic się nie zmieniło. Wczoraj przypadkiem byłem na usg i strasznie się zdziwiłem gdy lekarz mi powiedział że chrząstkę mam wporządku, a problem dotyczy łąkotki "łąkotka zewnętrzna niejednorodna". Wszystko pokazał mi na monitorze. Jedno mnie dziwi, jak to się stało że na rezonansie mi tego nie wykazali....

Autor:  Bouli [ 28 maja 2012, o 11:51 ]
Tytuł:  Re: Moja historia, rezonans

patrykwiniarski napisał(a):
....Jedno mnie dziwi, jak to się stało że na rezonansie mi tego nie wykazali....

No, akurat to nie powinno mocno dziwić. Ekspertem nie jestem ale z tego co obiło mi się gdzieś o uszy to własnie uszkodzenia łąkotek są najtrudniej wykrywalne w MRI chociażby z tego względu że noga jest unieruchomiona i jeżeli "cięcie" akurat nie złapie uszkodzenia to po prostu nie zostanie ono wykryte. Nie mówiąc o tym, iż ważne jest kto taki rezonans odczytuje i opisuje.
W przypadku USG jest to o tyle korzystniejsze, że lekarz może sobie zginać kolano i zaglądać gdzie podejrzewa jakieś uszkodzenia.
Także żadne badanie z osobna nie jest w 100% pewne dlatego dobrze jest mieć komplet badan od RTG, przez USG, MRI i testy robione przez ortopedów (przydają się 2-3 opinie, nie wykluczające się nawzajem, zanim np zdecydujemy się na operacje).

Autor:  patrykwiniarski [ 10 lip 2012, o 21:40 ]
Tytuł:  Re: Moja historia, rezonans

Nie było mnie długo na forum. Kilka tygodni temu byłem u nowego lekarza który ma swój szpital i dużą renomę z wykonywanych artroskopii i dowiedział się że nie mogę do końca wierzyć USG...(odnośnie tej łąkotki) Powiedziałem że ćwiczę mięsień czworo-głowy przez trzy tygodnie od miesięcznej przerwy i mam poprawę. On nie zważając na to zalecił mi zastrzyki Synocrom Forte 2% za 750zł +trzy wizyty 300zł. Teraz kiedy już nie widzę takich efektów ćwiczeń jak wcześniej rzeczywiście zastanawiam się czy nie skorzystać z jego oferty. Chciałem Was spytać o opinie.

Odnośnie stanu mojego kolana. Kolano nie puchnie, w spoczynku nie boli, po przebudzeniu rankiem przez pierwsze pół godziny jest jak nowe. Po 20km rowerem mam wrażenie że następnego dnia jest trochę gorzej, po basenie natomiast na drugi dzień jest lepiej :) W trakcie codziennych ćwiczeń też jest lepiej, pod koniec kolano jest już zmęczone czuje lekki ból. Najgorzej jest gdy duże chodzę, czasami jakby się coś w tym kolanie przestawiło i zaczyna boleć mocniej i nagle przestaje.

Mogę sobie zaszkodzić jakoś tymi zastrzykami? Czytałem forum i widzę że czasami pomagają.

Zastanawiam się jeszcze nad zrobieniem drugiego USG żeby rozwiać sprzeczność pomiędzy zrobionym już USG I MRI

Strona 2 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/