Rzepka
http://www.kolana.hg.pl/forum/

Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???
http://www.kolana.hg.pl/forum/viewtopic.php?f=11&t=374
Strona 8 z 42

Autor:  ania121 [ 10 paź 2010, o 16:18 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

U mnie przeskakiwanie co dziwne raz występuje raz nie np przed chwilą sobie poprostowałam i pozginałam kolano to czułam przeskakiwanie (szczególnie jak przyciskałam rzepkę jak po prostu sobie chodzi sama to go nie idzie wyczuć namacalnie) innym razem może go nie być w ogóle. Za to szczególnie po ćwiczeniach, które są m.in związane z rozciąganiem często czuję przeskakiwanie np przy wstawaniu z kucania, po za tym bezpośrednio po ćwiczeniach czuje jakby coś się tam blokowało i zawsze po jakimś czasie jest taki odgłos pierdyknięcia (pewnie rzepka się nastawia) :lol: że słychać go na całe pomieszczenie.

Po za tym na początku wręcz było to widoczne i to bardzo, jak wstawałam z krzesła to rzepka przemieszczała się do boku po czym wracała na miejsce, teraz zdarza się to niezmiernie rzadko.


Kasika czy ja dobrze rozumiem, że mimo operacji dalej przeskakuje Ci ta rzepka :shock:

Autor:  kasika [ 10 paź 2010, o 21:19 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

Tak, nadal mi przekakuje rzepka. Co prawda w prawym kolanie (w tym co była poprawa) mniej przeskakuje... ale w lewym, jak przeskakiwalo, tak przaskakuje..

Autor:  montanka [ 10 paź 2010, o 21:29 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

Aniu 121 skoro nie jest to non stop , tylko czasem jest a czasem nie ma to chyba nie jest tak zle :) Tak na mój gust ;) I jeszcze jedno co zauważyłam. Z rana jak noga jest nierozchodzona i mięśnie zastałe po nocy to pojawia się praktycznie zawsze to przeskakiwanie na schodach ,natomiast jak sobie wyjdę gdzieś z domu i trochę pochodzę to potem właściwie już nie ma tego problemu i tak do następnego dnia w kółko.dziwne to wszystko.

Autor:  ags [ 10 paź 2010, o 22:44 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

Mi rano jak wstaje przeskakuje i strzela (strzela wszedzie, kiedys tak nie bylo a jak zaczely soe problemy z kolanami to i lokcie bywa ze sie blokuja) i potem wieczorem jak juz kolana sa zmeczone.

Autor:  ania121 [ 12 paź 2010, o 12:11 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

Ja przy Was to już w ogóle czuje się prawie zdrowa.

No właśnie też mi się tak wydaje, że już na zabieg się nie nadaje co prawda na początku przeskakiwało bardzo hałaśliwie i często w dodatku często jak wstawałam z krzesła czułam to przesunięcie rzepki. Dzisiaj pod tym względem jest lepiej, jednak dalej noga jest nie taka jak być powinna, czasem przeskakuje jest taka sztywnawa, po za tym przy zwykłym chodzeniu czasem jest uczucie pełności jak trzaśnie rzepka jest ulga no i nie mogę trenować ponadto słyszę, że mimo, że teraz nie przeskakuje ale trze za to dalej hmmm (rano nie przeskakuje bardziej - nigdy nie przeskakiwało, a po ćwiczeniach jest przez chwilę mniej przeskakiwań potem jest to pierdyknięcie ;)) w sumie nie wiadomo co lepsze ale z tego co piszecie to po tym zabiegu może być więcej strat niż korzyści :?

Pod koniec listopada mam wizytę u ortopedy, zobaczymy co doradzi i jaką ostatecznie podejmę decyzję w końcu to ten sam który nie wykrył problemu 3lata temu co w rezultacie doprowadziło do zwichnięcia i złamania - więc zaufania to ja już do niego nie ma za bardzo, szczególnie jeśli chodzi o kwestie bardziej inwazyjne

Po za tym z tego co piszecie to z waszymi kolankami jest wręcz tragedia...

Autor:  montanka [ 12 paź 2010, o 18:43 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

A czy może mi ktoś mniej więcej wytłumaczyć czym różni się boczne przyparcie rzepki od podwichnięcia? I czy to można ustalić jedynie na podstawie usg czy tam mri , czy też inne są trochę objawy tego?

Autor:  kasika [ 12 paź 2010, o 19:05 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

Dobre pytanie zadałaś. Też zadałam nie cały rok temu to pytanie i otrzymałam taką odpowiedź.
viewtopic.php?f=55&t=59&st=0&sk=t&sd=a&start=10
;))

Autor:  montanka [ 12 paź 2010, o 19:58 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

No powiedzmy że mniej wiecej rozumiem.Chociaż z tego wynika ze boczne przyparcie to początek , a gorsze coś co może następować w następnej kolejnosci to podwichniecie. Więc dlaczego lekarze często wymieniają jedno i drugie po przecinku, jako dwie jakby oddzielne rzeczy? I jeszcze jedno pytanie ;) Lateralizacja jest synonimem podwichnięcia rzepki, tak?

Autor:  ags [ 12 paź 2010, o 20:02 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

lateralizacja to przeciwnosc do bocznego przyparcia. boczne przyparcie to za malo ruchoma rzepka a lateralizacja t za bardzo ruchoma (co najmniej tak mi sie wydaje)... a lekarze tez czesto wymiennie to stosuja ;/

Autor:  kasika [ 13 paź 2010, o 00:03 ]
Tytuł:  Re: Desperacja zabieg czy dalsza rehabilitacja = co byście zrobili ???

z tego co ja wiem to boczne przyparcie to jest pochylenie się rzepki do boku, a lateralizacja/podwichnięcie, to przesuniecie sie rzepki do boku.
Gdzieś jeszcze był temat dotyczący tego co to lateralizacja, a boczne przyparcie. Temat brzmiał chyba "boczne przyparcie a lateralizacja" czy cos takiego, jutro znajde ten temat. :)

Strona 8 z 42 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 [czas letni (DST)]
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
http://www.phpbb.com/